[go: up one dir, main page]

Ostre spięcie spin doktorów obozu władzy. "PiS wpada w spiralę niepowodzeń"

REKLAMA
Odpowiadający za kampanię PiS-u europoseł Tomasz Poręba nie powstrzymał nerwów i wdał się w publiczną kłótnię z byłymi spin doktorami partii Kaczyńskiego. To przede wszystkim świadczy o tym, że jak się zaczyna źle na pokładzie, to niektórzy zaczynają siebie obwiniać - komentowała w TOK FM dr Anna Materska-Sosnowska z Uniwersytetu Warszawskiego i Fundacji Batorego.
REKLAMA
Zobacz wideo

Obóz władzy zajmuje się nie tylko atakami na opozycję. Widać też spory we własnej politycznej "rodzinie". Najnowszym przykładem jest publiczne spięcie między ludźmi, którzy w przeszłości odpowiadali za kampanie wyborcze, a obecnym sztabem Prawa i Sprawiedliwości.

REKLAMA

Były rzecznik PiS-u Marcin Mastalerek ocenił, że partia Jarosława Kaczyńskiego "jest dzisiaj w defensywie" i wskazał, że sztab "przespał" sprawę marszu 4 czerwca. A Adam Bielan, który przed laty odpowiadał za kampanie wyborcze PiS-u, stwierdził w Polsat News, "że my kampanią z roku 2015 nie wygramy wyborów w roku 2023". Krytyka wyraźnie zdenerwowała szefa sztabu partii Jarosława Kaczyńskiego, czyli Tomasza Porębę. Na Twitterze nazwał Mastalerka postacią "na aucie", a Bielanowi wytknął, że jest "autorem przegranej kampanii" oraz ponosi winę za słynną aferę w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju.

"Pycha kroczy przed upadkiem. Dokładnie tak zachowywała się Platforma Obywatelska w 2015 roku" - skwitował także na Twitterze Marcin Mastalerek.

Ostre spięcie spin doktorów. Ekspertka widzi "kilka warstw"

Zdaniem dr Anny Materskiej-Sosnowskiej publiczna kłótnia ludzi obozu władzy ma kilka aspektów, "kilka warstw". - Przede wszystkim świadczy o tym, że jak się zaczyna źle na pokładzie, to niektórzy uciekają i zaczynają siebie obwiniać – mówiła politolożka w "Pierwszym Śniadaniu w TOK-u". Jak podkreśliła, "PiS wpada w spiralę niepowodzeń". - Każdy ratuje się jak może - dodała rozmówczyni Piotra Maślaka.

To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj z oferty "taniej na zawsze". Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>

REKLAMA

Naukowczyni zwróciła też uwagę na to, że każda z osób występujących w kłótni reprezentuje inną część obozu Zjednoczonej Prawicy, więc spór nie dotyczy tylko PiS-u. Bielan to Partia Republikańska, bez której ZP nie ma w Sejmie większości. A Mastalerek jest współpracownikiem prezydenta. O obu - jak podkreśliła - "mówi się w złym kontekście". Bo za Bielanem ciągnie się sprawa afery w NCBiR, a nazwisko Mastalerka pojawiło się w kontekście "lex Tusk" - mówiło się, że prezydent Duda przehandlował podpis pod kontrowersyjną ustawą w zamian za stołki dla współpracowników.

Zdaniem Materskiej-Sosnowskiej Mastalerek miał mieć zapewnione miejsce na liście wyborczej. - To za to był podpis prezydenta na ustawie powołującej komisję do spraw wpływów rosyjskich – komentowała ekspertka z Uniwersytetu Warszawskiego i Fundacji Batorego, podkreślając, że kłótnia spin doktorów pokazała, że "wszyscy walczą o swoje wpływy i swoje pozycje".

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA