Dziś w ramach akcji "Usłysz swojego prezydenta" na antenie Radia TOK FM gości Janusz Korwin-Mikke, kandydat na prezydenta z ramienia partii KORWiN. Wcześniej jednak polityk wypełnił kwestionariusz wyborczy.
- Jestem zwolennikiem likwidacji podatków dochodowych, jak również podatku od kupna i sprzedaży. Dlatego że te podatki hamują rozwój gospodarczy. To jest karanie za pracę. Jak można karać za pracę, a nagradzać za nieróbstwo zasiłkami dla bezrobotnych.
- Każdy ma prawo zrobić sobie in vitro pod dwoma warunkami. Po pierwsze, nie może to być płatne z kieszeni podatnika. Po drugie, można zapłodnić jajeczko, ale nie pobudzać je sztucznie i dzielić. Zabijanie niepotrzebnych zarodków jest niepotrzebne. Po co sobie ułatwiać życie, raz jedno jajeczko, a jak się nie uda to za miesiąc kolejne i tak do skutku.
- Ja jestem przeciwnikiem, ale jeśli będą szkoły prywatne, w jednych będzie religia, a w innych nie. Dlaczego wszędzie ma być tak samo? Ja nie rozumiem. Problem polega na tym, że socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się przeszkody nieznane w żadnym innym ustroju. To jest tak: w jednej restauracji jest befsztyk tatarski, a w innej nie. Tak samo powinno być z religią w szkołach.
- Wracamy do komuny z każdym rokiem. Ja zdecydowanie do komuny wracać nie chcę. Natomiast chcę, żeby młodzi ludzie w wieku powiedzmy lat piętnastu byli uczeni strzelania z pistoletów w jednostce wojskowej. Tylko strzelania z pistoletów.
- Musimy wprowadzić euro w Polsce i typuję, że odbędzie się to w roku 2222. Jest to bardzo dobra data do wprowadzenia euro w Polsce. Ewentualnie rok 2221.
- Alternatywą dla związku małżeńskiego jest niezawieranie związku małżeńskiego. Nie ma innej alternatywy. Nie rozumiem pytania. Jeżeli ktoś chce zawrzeć związek partnerski, to nie będzie alternatywa, tylko inna nazwa związku małżeńskiego. W każdej chwili każda para może iść do urzędu i zawrzeć spółkę cywilną, i tyle. Nie potrzebna jest nowa instytucja. Idziemy, zawieramy spółkę cywilną, która może się nazywać małżeństwo Kowalskiego z Wiśniewską, albo nawet Kowalskiego z Wiśniewskim. Statut spółki może mówić, że wchodzi ona w życie po pocałowaniu się i założeniu obrączek. Nie wiem, po co mielibyśmy tworzyć nową instytucję.