Ania Rusowicz pierwszy raz opowiedziała w mediach o swojej chorobie. Wokalistka przyznała, że czuje się już lepiej. Z czym się zmagała?
Ania Rusowicz była gościem piątkowego "Dzień Dobry TVN", w którym opowiedziała o swoim stanie zdrowia. Piosenkarka wyznała, że choroba, o której ostatnio usłyszeliśmy od jej managementu, nie była poważna.
Miałam intensywny czas, mnóstwo koncertów. Wydarzyła się historia, która ścięła mnie z nóg. Postanowiłam pokazać zaświadczenie lekarskie organizatorom jednego z moich koncertów, bo niektórzy myślą, że ludzie mediów to tylko "paluszek i główka". Ale osoby z mediów również chorują. Nie mają zawsze cudownego życia.
Pamiętamy, jak management wokalistki informował o "poważnych problemach zdrowotnych" Rusowicz, które zagrażają jej "zdrowiu, a nawet życiu" (Zobacz: Ania Rusowicz poważnie chora: Lekarze zabraniają jej jakiejkolwiek aktywności fizycznej. ZAGRAŻA TO JEJ ŻYCIU ). Oświadczenie zostało bardzo szybko skasowane. Kilka godzin później dowiedzieliśmy się, że stan piosenkarki jest dobry, a dzień później, że przeszła ona zabieg. Sama Rusowicz zapytana o to, czy jest poważnie chora, stanowczo zaprzeczyła. Dodała także, że wróciła już do koncertowania.
Teraz wszystko jest ok, w styczniu koncertowałam. Ważne, żeby mieć umiar, czasami trzeba przystopować. Myślałam, że jestem niezniszczalna.
Przypomnijmy, że pod koniec stycznia Rusowicz znowu musiała odwołać koncert. (Zobacz: Ania Rusowicz nie czuje się dobrze. "Zimowa aura wywołała ostrą infekcję" ).
Kapifmajk