TV Republika nie przestaje zatrudniać byłych pracowników TVP z czasów tuby propagandowej PiS-u. Ta taktyka się sprawdza, bo stacja notuje rekordy oglądalności i póki co nie przestaje rosnąć. Kilka dni temu do głównego wydania programu informacyjnego "Dzisiaj" dołączyła znana z czasów "Wiadomości" Jedynki Edyta Lewandowska. I choć dyrektor programowy stacji jest tym zachwycony, nie wszyscy podzielają jego entuzjazm. Plotek dowiedział się, że sceptycznie nastawiona do tej decyzji jest... Danuta Holecka.
Dotychczas Danuta Holecka była jedyną kobietą w programie "Dzisiaj". Poza nią w głównym wydaniu serwisu można było zobaczyć Jacka Sobalę. I to bardzo podobało się Holeckiej. Ponoć w Edycie Lewandowskiej widzi zagrożenie. - Nie jest tajemnicą, że Danusia lubi grać na siebie. A teraz będzie musiała dzielić program z inną byłą gwiazdą TVP. W TVP ją tolerowała, bo tam było kilku prowadzących. Tu miała być najważniejsza. Poza tym Lewandowska ma dostać jeszcze jakiś autorski program, więc będzie trochę odciągała uwagę widzów od Holeckiej. Da się wyczuć, że, delikatnie mówiąc, nie pała wielką sympatią do Edyty Lewandowskiej. Jest do niej bardzo zdystansowana. Jak kogoś bardzo lubi, to o nim mówi jak ciocia o swoim ulubionym kuzynie. A w tym przypadku... wieje chłodem. Wszyscy się zastanawiają teraz, jak to się dalej potoczy. Na razie Danusia wyczuwa teren i czeka na rozwój sytuacji - słyszymy od naszego informatora z TV Republika. Jest jeszcze coś. - Kolejna osoba w programie to mniej pracy dla Holeckiej. A jej bardzo zależy na jak najczęstszym prowadzeniu programu - dodaje źródło Plotka.
Edyta Lewandowska w programie śniadaniowym TV Republika "#Wstajemy!" mówiła, że przed pierwszym odcinkiem "Dzisiaj" czuła ogromny stres. Stwierdziła nawet, że nie pamięta, by kiedykolwiek się tak czuła. Doświadczenie przed kamerą wcale nie dodawało jej pewności siebie. - Czułam się jak na prawdziwym debiucie. Byłam tak zdenerwowana. Wczoraj naprawdę byłam zdenerwowana, przysięgam. Nie pamiętam, kiedy tak bardzo. To nawet nie chodzi o dużą przerwę. Ale tak mi bardzo zależało, żeby było tak fajnie, bo wszyscy znajomi mnie oglądali, wszyscy znajomi mojej mamy i to wszystko to spowodowało - opowiadała prezenterka. Przeczytaj też: Edyta Lewandowska mówiła, że odeszła z TVP na własnych warunkach. Stacja: To nieprawda!