Już niedługo premiera nowej śniadaniówki "halo tu Polsat", co z pewnością skłania pozostałe do zmian, aby wygrać z konkurencją. W "Dzień dobry TVN" pojawią się tymczasowi prowadzący, tacy jak m.in. Piotr Adamczyk i Adam Małysz. To jednak nie wszystko. Po tym, jak Anna Senkara zrezygnowała z prowadzenia "DDTVN", obok Sandry Hajduk zobaczymy Macieja Dowbora. Ich pierwsze spotkanie było dość... niezręczne. Podczas festiwalu w Sopocie nasz dziennikarz Marcin Wolniak miał okazję porozmawiać z Hajduk. Zapytaliśmy ją o zmiany w konkurencyjnym "Pytaniu na śniadanie". Wywiad obejrzycie w wideo poniżej.
O "Pytaniu na śniadanie" było głośno też ze względu na kontrowersje wokół szefowej programu. Sandra Hajduk nie chciała się jednak wypowiadać na temat Kingi Dobrzyńskiej. - Nie chciałabym się wypowiadać o szefowej, bo nie jest moją szefową i jej nie znam, więc trudno mi oceniać [...] - powiedziała. A co myśli o spadku oglądalności śniadaniówki TVP?
Oglądam konkurencję i będę też oglądała konkurencję Polsatu, bo to jest bardzo ważne, żeby wiedzieć, co dzieje się w innych stacjach telewizyjnych. Zmiany są bardzo ważne i bardzo potrzebne, czy te zmiany, które wydarzyły się w 'Pytaniu na śniadanie' okazały się sukcesem? No nie do końca, jak pokazują wyniki oglądalności, ale czy to oznacza, że ten program nie ma szans na sukces w przyszłości? Absolutnie nie. Myślę, że wszystko zależy od tego, w jakim kierunku pójdzie 'Pytanie na śniadanie' i jak ich zespół znajdzie sposób na to, aby robić coś inaczej, nowocześnie, świeżo
- powiedziała. - Taka musi być telewizja, my się ścigamy z internetem, nie ma co do tego wątpliwości, trzeba ciągle coś zmieniać i tę lokomotywę napędzać, żeby ona dobrze szła - dodała. Zdjęcia Hajduk z planu "DDTVN" znajdziecie w galerii na górze strony.
Sandra Hajduk powiedziała nam również, co według niej jest mocną stroną "Dzień dobry TVN". - To nie jest tak, że któryś program jest lepszy czy gorszy. Każdy ma swoją widownię. Myślę, że siłą naszego programu jest to, że staramy się być na bieżąco z tym, co się dzieje na świecie. Nie zamykamy się w tych typowo śniadaniówkowych tematach. Mamy nasz kącik newsowy, gości, którzy czasami są dosłownie chwilę po jakimś sukcesie w naszym studio albo na naszym łączeniu, co wcale nie jest takie łatwe, bo trzeba tych np. mistrzów olimpijskich wydzwonić, umówić - stwierdziła. Pochwaliła także kolegów z pracy i podkreśliła, czego obecnie śniadaniówka TVP nie ma. - Robimy to na bieżąco i mamy rewelacyjne materiały reporterskie i to jest coś, czego "Pytanie na śniadanie" nie ma. Nie wiem, czy będzie miała śniadaniówka Polsatu. Mamy doskonałych reporterów i nasze materiały trzymają poziom i są bardzo dobre. To też nas wyróżnia - dodała.