Program "Nasz nowy dom" już od ponad dziesięciu lat przyciąga przed telewizory widzów Polsatu. Odkąd Edward Miszczak ogłosił zwolnienie Katarzyny Dowbor i zastąpił ją Elżbietą Romanowską, miłośnicy show są cięci na nową prowadzącą. Udowadniają to rozgoryczone komentarze oraz słupki oglądalności, które spadły wraz z odejściem Dowbor. Producenci realizują jednak swoją wizję z Elżbietą Romanowską w zaparte, a 6 marca rozpoczął się już 22. sezon programu.
W odcinku z 20 marca ekipa Polsatu zawitała do miejscowości Bajdy w województwie podkarpackim. W rozpadającym się domu mieszkali Małgorzata i Marcin Horakowie z synem Damianem. Małżeństwo kupiło posiadłość za pieniądze zarobione przez pana Marcina w Niemczech i środki z pożyczki. Ambitne plany remontowe pokrzyżowała choroba żony i konieczność opieki nad synem. Dokończenie budowli stało się niemożliwe. Romanowska na miejscu zastała zacieki na suficie, brak ogrzewania, dziurawe ściany, prowizoryczną łazienkę i niemalże nieistniejącą kuchnię. Decyzja o remoncie wywołała u trójki mieszkańców łzy wzruszenia i ogromną radość. - Koniec tej męki - skwitował pan Marcin.
Ekipa Romanowskiej zdecydowała się na gruntowny remont, który przywrócił funkcjonalność i ład pomieszczeń. Dawniej szare, zimne i brudne miejsca dziś wyglądają nowocześnie, jasno i ciepło. Co na to widzowie? Większość z nich pozytywnie ocenia wprowadzone zmiany, ale są też tacy, którzy zauważają mankamenty. "Wspaniała rodzina w cudownym nowym domu", "Przepiękny dom dla cudownej rodziny. Wszystko zrobione na bardzo wysokim poziomie. Wygląda cudnie. Nowa prowadząca Ela i nowa formuła programu jest genialna!", "Zaskoczył mnie zupełny brak blatu roboczego w kuchni. I w tak dużym domu 'sofa' wielkości wersalki dla 3 osób, żadnego fotela czy innej opcji to trochę słabo, bo metraż jest" - dyskutują widzowie w komentarzach na Instagramie. Zgadzacie się?