Na kanapie u Kuby Wojewódzkiego w finałowym odcinku tego sezonu zasiedli Michał Żurawski oraz Natasza Urbańska. Aktor został zapytany przez prowadzącego m.in. o swoje podejście do religii.
Michał Żurawski już na początku rozmowy u Kuby Wojewódzkiego zapowiedział, że nie chce mówić o polityce i poglądach. Jako że prowadzący miał pewne ograniczenie tematyczne, zdecydował się na równie poważny temat, jakim jest religia.
Co byś powiedział Bogu, gdybyś stanął u bram nieba? - zapytał Wojewódzki.
Aktor nie zamierzał owijać w bawełnę i jasno wyraził swoje poglądy.
Nie wierzę, żeby stał tam Bóg - nie wierzę w te rzeczy, bardziej w reinkarnację, przemianę energii. Myślisz, że tylko tak się kończy, niebem? Nie wierzę, że mógłbym stanąć przed Bogiem, chociaż mogę i przez Nim, i przed diabłem. Pokażcie mi tylko kto jest Bogiem, to stanę - odpowiedział Żurawski.
Wojewódzki nie dawał za wygraną i kontynuował temat.
Myślisz, że ja mógłbym umrzeć i się obudzić w nowym ciele? - zapytał dziennikarz.
Michał postanowił nie przebierać w słowach.
Myślę, że nawet jako karaluch dałbyś sobie radę, jakbyś się obudził na nowo - odpowiedział na zaczepki Wojewódzkiego.
Na końcu Kuba stwierdził, że aktor jest bezczelny i bardzo pewny siebie - jako że ma takie same cechy charakteru, był szczerze zaskoczony postawą swojego gościa.