Pod koniec października przez południowo-wschodnią Hiszpanię przetoczyła się powódź. Akcje poszukowawczo-ratunkowe nadal trwają. Najbardziej poszkodowana przez kataklizm jest Walencja. Zgodnie z danymi podanymi 1 listopada przez agencję EFE liczba ofiar śmiertelnych przekroczyła ponad 200. Od czwartku w Hiszpanii obowiązuje żałoba narodowa. W związku z kataklizmem król Karol III opublikował list kondolencyjny.
Na oficjalnym koncie rodziny królewskiej na Instagramie pojawił się list od króla Karola III skierowany do króla Hiszpanii Filipa VI, w którym monarcha przekazał najszczersze kondolencje. List, podpisany przez brytyjskiego monarchę, został napisany także w imieniu królowej małżonki Camilli. W korespondencji król informuje, że jest zdruzgotany zniszczeniami, jakie spowodowała powódź w południowo-wschodniej Hiszpanii. "Przesyłamy najszczersze kondolencje dla pana i wszystkich mieszkańców Hiszpanii, którzy doświadczyli bolesnej straty. Nasze myśli i modlitwy i najgłębsze współczucie jest z tymi, którzy stracili swoich bliskich i dach nad głową" - czytamy w liście. Korespondencja została napisana w prosty i bezpośredni sposób, a król podpisał się po prostu "Charles" [ang. Karol - przyp. red.], co nadało tym słowom bardziej osobisty wydźwięk.
W sekcji komentarzy podziękowano za publikację brytyjskiego monarchy i przekazanie kondolencji. Odezwały się także osoby, które w regionie mają swoje rodziny. "Poruszające słowa jego wysokości. Wysyłamy słowa wsparcia wszystkim mieszkańcom Walencji, aby mieli siłę przetrwać tę straszną tragedię", "Pozdrawiamy z Walencji. Dziękujemy za te słowa", "Modlę się za tych ludzi. Moi rodzice żyją kilka kilometrów od miejsca tragedii, na szczęście są bezpieczni. Odczuwają teraz ogromny smutek" - czytamy. Pojawiło się także kilka krytycznych głosów. Zasugerowano, że król Karol III powinien zapewnić, że na miejsce zostaną wysłani ludzie do pomocy. Wspomniano także o przelaniu środków na pomoc osobom, które ucierpiały w tej tragedii.