Julia Szeremeta podczas tegorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu wywalczyła naprawdę wiele. Utalentowana pięściarka w poniedziałek wróciła do Polski i przywiozła ze sobą srebrny medal olimpijski. Czekało na nią sporo osób - wśród nich znaleźli się zarówno bliscy, jak i fani sportu. Część z nich zabrała ze sobą kwiaty, które wręczyła Szeremecie. Mimo ogromnej radości i bardzo radosnego powitania, pięściarka tuż po powrocie napotkała poważne problemy. Okazało się, że ktoś uszkodził jej samochód.
Julia Szeremeta po powrocie do kraju praktycznie nie miała czasu na odpoczynek. W ferworze kolejnych spotkań zauważyła, że ktoś uszkodził jej auto. Na czas pobytu w Paryżu zaparkowała je pod siedzibą Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Na zderzaku sportsmenki jest wyraźny ślad kontaktu z innym pojazdem. Wszystko wskazuje na to, że inny kierowca podczas manewru cofania musiał uderzyć w samochód Szeremety.
Oprócz uszkodzonego zderzaka czujnik parkowania również przestał działać. Na szczęście sprawy są już rozwiązane, sponsor zorganizował mi samochód zastępczy, a ja właśnie szykuję się do podróży powrotnej do Lublina
– powiedziała pięściarka w rozmowie z "Faktem".
Po poniedziałkowym powrocie z igrzysk olimpijskich w Paryżu Julia Szeremeta nie mogła narzekać na brak obowiązków i nudę. Sportsmenka miała zaplanowane naprawdę intensywne spotkania, które odbywały się w wyjątkowo szybkim tempie. Szeremeta we wtorek spotkała się z wicepremierem i szefem MON, Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, który wręczył jej medal za zasługi. Nic w tym dziwnego - w końcu wywalczenie medalu dla Polski podczas igrzysk olimpijskich to naprawdę duże osiągnięcie, które wymagało wiele przygotowań. Samochód sportsmenki nie został poważnie uszkodzony, więc jest nadzieja, że uda się go naprawić. Więcej zdjęć Julii Szeremety znajduje się w galerii na górze strony.