O synu Krzysztofa Krawczyka zaczęto dużo mówić dopiero po odejściu wokalisty, który zmarł 5 kwietnia 2021 roku. Wszystko za sprawą jego napiętych relacji z żoną jego ojca, Ewą Krawczyk, z którą toczył sądową batalię o spadek po ojcu. Mężczyzna podkreślał, że brał czynny udział w nagraniach ojca, ale nie otrzymuje żadnych tantiem ani profitów za pracę w tamtym okresie. - Rzeczy, które przecież 30 czy prawie 40 lat temu były nagrywane, ja nagrywałem, tato nagrywał, nie w tym samym czasie byliśmy w studiu nagrań, ale nagrywaliśmy wspólnie duet i oddzielnie, ani grosza nie dostałem, ani od ZAIKsu, ani z tych tantiem nie mam nic - wspominał swego czasu w rozmowie z ShowNews.pl. Syn Krawczyka z powodu kłopotów finansowych żył w spartańskich warunkach, w malutkim mieszkanku w Łodzi. - Żyję w maleńkim mieszkanku, jak to ktoś tam też powiedział, że to jest ul. Jest po prostu bardzo małe, że tam ledwie można przejść. No cóż, ale jest oddzielny kąt. Nie mogę być tam, gdzie miało być (moje mieszkanie – red.) w spadku po dziadkach. Nie, ja tego nie chcę mówić, po prostu ja nie chcę umierać - powiedział portalowi ShowNews. Co dziś u niego słychać? Niedawno pojawił się na jednym z eventów.
Syn Krzysztofa Krawczyka pojawił się ostatnio na koncercie zorganizowanym przez podopiecznych Studia Integracji Krzysztofa Cwynara w Teatrze Muzycznym w Łodzi, gdzie świętowano 60-lecie pracy mentora tego miejsca. Krzysztof Junior miał okazję wystąpić podczas koncertu. Zaśpiewał jedną z piosenek repertuaru Elvisa Presleya. Syn wokalisty, który choruje na padaczkę, pojawił się na scenie w okularach przeciwsłonecznych. Jak donosi Show News, Krzysztof Junior nie jest ostatnio w najlepszej sytuacji. Wszystko przez to, że cały majątek po ojcu trafił do jego trzeciej żony Ewy Krawczyk. "Gdyby było inaczej, miałby całodobową opiekę pielęgniarską i mógłby wyjeżdżać na specjalne turnusy rehabilitacyjne. Tymczasem mieszka w wynajętej, 12-metrowej klitce, z renty płaci czynsz, alimenty na syna i ledwie starcza mu na leki. Zdarza się, że przychodzi po jedzenie do Krzysztofa Cwynara i zjada wszystko, co pojawi się na stole" - wyjawił informator portalu.
Problemy z padaczką zaczęły się u Krzysztofa Juniora po wypadku, jakiego doznał, przebywając w aucie z ojcem. W 1988 roku wokalista spowodował poważny wypadek. Krzysztof Krawczyk kierował Fiatem 125p i uderzył w drzewo. W aucie był także jego 14-letni wówczas syn. Więcej o tym pechowym dniu możecie przeczytać tutaj: Kim jest syn Krzysztofa Krawczyka? Życie go nie rozpieszczało. Krzysztof Igor przeżył wypadek i rozłąkę z matką. Teraz nie ma za co żyć