Poznali się w 1964 roku, kilka lat po tym, jak Kowalski został absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie. Do pierwszego spotkania doszło podczas prac przy spektaklu Teatru Telewizji "Pożegnania". Jędrusik i Kowalski wcielili się wtedy w namiętnych kochanków. Doświadczona aktorka zawróciła w głowie młodemu Kowalskiemu. Ten niestety miał już wtedy żonę. Elżbietę Kępińską poznał jeszcze podczas studiów. "Moje pierwsze małżeństwo to była piękna dziecinada. Bardzo późno wydoroślałem" - mówił po latach dla tygodnika "Na Żywo". Kalinie związek Kowalskiego w żaden sposób nie przeszkadzał. Chciała, żeby o ich romansie wiedzieli wszyscy.
Aktorka słynęła ze swoich podbojów. Choć Kowalski prosił ją, by nie chwaliła się nikomu o ich relacji, w 1965 roku już wszyscy wiedzieli, że para ma się ku sobie. Pogłoski nie ominęły również męża aktorki, Stanisława Dygata. Mężczyzna starał się jednak patrzeć na wszystko z przymrużeniem oka. Inne podejście miała żona Kowalskiego. Kobieta przez długi czas nie wierzyła plotkom. W końcu jednak doszło do rozwodu. Romans między Kowalskim a Jędrusik nie trwał zbyt długo. Różnica w postrzeganiu związku zmusiła kochanków do rozstania. Kowalski poznał Monikę Sołubiankę, a Kalina zakochała się w Wiesławie Rutowiczu.
Aktor nigdy nie zabierał głosu na temat swojej relacji z Jędrusik. Prawda na temat ich romansu wyszła przy okazji premiery książki "Z kim tak ci będzie źle jak ze mną?", opowiadającej o historii małżeństwa Jędrusik i Dygata. "Kuba (...) słyszał od ojca, że przez jakiś czas spotykał się z Kaliną" - napisał w książce Remigiusz Grzela. Autor przytoczył również słowa drugiej żony Kowalskiego, Moniki Sołubianki. "Pamięta, że był dyskretny w opowiadaniu o relacji z Kaliną Jędrusik, a ona sama nie pytała. Raz tylko wyznał, że ją zostawił, innym razem, już pod koniec życia, że była kobietą nieobliczalną" - czytamy. ZOBACZ TEŻ: Kalina Jędrusik ubierała męża na randki z innymi. Straciła dziecko, ale miała "córkę z wyboru"