Shanice podzieliła się swoją historią ku przestrodze. Znana wokalistka R&B opowiedziała w programie "Good Morning America" o kulisach walki o zdrowie. Po tym jak osiem lat temu usłyszała nieprawdziwą diagnozę, unikała profilaktyki jak ognia. Wszystko z powodu lęku. W końcu niedawno wybrała się na badania i dowiedziała się, że ma raka piersi. Z tego powodu zachęca wszystkich, by nie popełniali jej błędu i regularnie odwiedzali gabinety lekarzy. Przypomniała kobietom, że regularne badania mammograficzne są kluczowe i mogą uratować życie.
Artystka jest już po podwójnej mastektomii, która odbyła się w maju. I cieszy się, że się na nią zdecydowała, bo początkowa diagnoza wskazywała na przedinwazyjnego przewodowego raka. Tymczasem operacja mastektomii pozwoliła stwierdzić, że była to bardziej zaawansowaną forma choroby - guz o wielkości jednego centymetra w stadium pierwszym. - Kiedy miałam operację, a wcześniej powiedziano mi, że mam raka, dosłownie przestałam się uśmiechać - mówi w wywiadzie wykonawczyni przeboju "I Love Your Smile". Ale ponieważ najgorsze chwile już za nią, ponownie patrzy w przyszłość z optymizmem. - To nie jest wyrok śmierci. Jeśli dotrzesz tam wcześnie (do szpitala - przyp.red), przeżyjesz - podsumowała ze swoim charakterystycznym uśmiechem. - Chciałam wystąpić w programie, aby powiedzieć kobietom, że trzeba się uśmiechać. Odzyskałam uśmiech - wyjawiła.
Kilka lat temu na podwójną mastektomię zdecydowała się Paulina Młynarska. Wszystko po tym, jak wykryto u niej zmiany, które powodują ryzyko zachorowania na nowotwór piersi. A że jedynym sposobem zatrzymania procesu była mastektomia, zabieg pozwolił dziennikarce uchronić się od poważnych komplikacji. "Kiedy zdecydowałam się podzielić informacją o swojej mastektomii, przyświecała mi myśl, że po prostu warto skorzystać z okazji, aby przypomnieć kobietom o konieczności badania się. Ponieważ każdego roku średniej wielkości 'miasto kobiet' budzi się z diagnozą raka piersi. 20 tys. kobiet, z których aż sześć tys. zniknie bez śladu, zostawiając za sobą dzieci, mężów, partnerki, rodziców, przyjaciół. Gdy się ma znane nazwisko i wielkie zasięgi, można zrobić chociaż tyle, by przypomnieć o profilaktyce" - tłumaczyła w internetowym wpisie.