Igrzyska Olimpijskie w Paryżu to obecnie jeden z najgorętszych i najbardziej aktualnych tematów na świecie. Podczas 13 dnia igrzysk doszło do niebywałego przełomu - Aleksandra Mirosław wywalczyła pierwszy dla Polski złoty medal, a kolejne nadzieje pokładane są w reprezentacji siatkarzy. Po meczu z reprezentacją Stanów Zjednoczonych zwyciężyli oni w setach 3:2 i awansowali tym samym do sobotniego finału. Sportowcy tym dokonaniem zbliżyli się do wyrównania sukcesu z igrzysk olimpijskich w Montrealu w 1976 roku. To właśnie wtedy w siatkówce biało-czerwonym udało się po raz ostatni zajść aż tak daleko. Sportowcy swoim wyczynem przełamali tak zwaną "klątwę ćwierćfinałów". Bartosz Kurek w wywiadzie zdradził, jakie emocje mu towarzyszyły i wspomniał o żonie.
Zaraz po historycznym zwycięstwie polscy siatkarze zostali otoczeni przez tłum dziennikarzy. Zostali zasypani pytaniami i cierpliwie na nie odpowiadali. Szczególną uwagę przyciągnął Grzegorz Łomacz, który musiał pełnić rolę podstawowego rozgrywającego. Wyjawił, jak zawodnicy planują radzić sobie z ewentualnymi kontuzjami. - Na pewno fizjoterapeuci postawią wszystkich do pionu i będziemy w pełnym składzie - powiedział w rozmowie z TVP Sport. Bartosz Kurek równie chętnie odpowiadał na pytania i widać było, że nie ma nic do ukrycia. Reporterzy zauważyli, że na jego koszulce znajduje się puder. Siatkarz z szerokim uśmiechem odpowiedział, skąd się tam wziął: - Ani spłynął make up. Długo się przytulaliśmy - wyznał w rozmowie z Eurosportem.
Polscy siatkarze na Igrzyskach Olimpijskich 2024 w Paryżu w finale zmierzą się z Francją. Będą walczyć o złoty medal, czyli najważniejszą z możliwych nagród. Mecz finałowy odbędzie się już w sobotę 10 sierpnia o godzinie 13.00. Wydarzenie to będzie z pewnością ogromnym przeżyciem dla wszystkich fanów sportu.