[go: up one dir, main page]

Dorota Gardias zdradziła sekret szczupłej sylwetki. Wyeliminowała z diety te trzy produkty

Dorota Gardias może pochwalić się wysportowaną sylwetką. Ma 44 lata i zachwyca figurą. Jaki jest jej sekret? Pogodynka zdradziła, jakie produkty całkowicie wykluczyła z diety. Każdy z nas codziennie je spożywa.

Dorota Gardias jest jedną z najbardziej lubianych prezenterek telewizyjnych. Jednak zaczęła swoją karierę w zupełnie innej branży. Dawniej brała udział w konkursach piękności. Szczególną popularność zdobyła w 1999 roku. Wówczas została Miss Lubelszczyzny. Z czasem otrzymała więcej wyróżnień. Wśród nich znajdują się między innymi nagrody Miss Nastolatek Zamojszczyzny 1996, Miss Lata Zamojszczyzny 1998, Miss Polonia Roztocza 1999 czy Miss Dziennika Wschodniego. Później Gardias zaczęła pracować jako pogodynka na antenie TVN-u. Pomimo upływu lat, zachowała wysportowaną sylwetkę. Jaki jest jej sekret? Zdaje się bardzo prosty. 

Zobacz wideo Magda Gessler o swojej diecie. W jaki sposób schudła 12 kilogramów?

Dorota Gardias zdradziła sekret sylwetki. Jak wygląda jej dieta? Z tego zrezygnowała 

Dorota Gardias aktywnie działa w mediach społecznościowych. Prezenterka telewizyjna często chwali się kadrami na swoim profilu na Instagramie. Można zauważyć, że prowadzi bardzo aktywny tryb życia. W mediach obserwuje ją ponad 250 tysięcy osób. Pogodynka wielokrotnie eksponowała swoją szczupłą sylwetkę. Fani chcieli wiedzieć, jaki jest jej sekret.  "Czy jest pani na jakiejś diecie? Geny? Figurka super!" -napisała jedna z osób podczas "Q&A". Gardias ograniczyła do minimum tylko trzy produkty. Są to: pieczywo, cukier i owoce (poza arbuzami). To jednak nie wszystko. "Trochę aktywności fizycznej… Plus geny po mamie" - dodała pogodynka. Spodziewaliście się? Po więcej zdjęć Doroty Gardias zapraszamy do naszej galerii na górze strony.

 

Dorota Zawadzka zapowiedziała metamorfozę. Schudła już 20 kilogramów

Dorota Zawadzka podjęła walkę o zdrowie i sprawność fizyczną. Rozważała nawet zaszycie żołądka, ale po konsultacji z lekarzem zmieniła zdanie. "Niestety tu na wiosce zapuściłam się masakrycznie. Nigdy wcześniej tyle nie ważyłam. Bolały mnie stopy i kolana. Byłam niesprawna" - przyznała w jednym z ostatnich postów na Facebooku. W trzy miesiące udało jej się zrzucić 20 kilogramów, a wszystko dzięki zmianie nawyków żywieniowych. "Po trzech miesiącach nieliczenia kalorii, jedzenia samych zdrowych rzeczy w ilościach, jakie potrzebuję, wczoraj właśnie osiągnęłam - 20. Jestem w połowie mojej drogi" - pisała z dumą. I wszystko wskazuje na to, że niebawem będzie chwalić się kolejnymi kilogramami na minusie. 

Więcej o: