Małgorzata Rozenek ma w Polsce status supergwiazdy i nie ma się co dziwić. Od momentu, kiedy pojawiła się w show-biznesie, czego się nie tknęła, zamieniała w złoto. Mowa tu oczywiście o programach telewizyjnych z jej udziałem. Prezenterka może przebierać w propozycjach i wybiera tylko te najlepsze, podobnie zresztą jak wyjścia na eventy. Ostatnio jednak zamiast na warszawski event wybrała się na urodziny znajomego. I może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby to była zwykła domówka. Ale zdecydowanie nie była. Świadczy o tym, chociażby fakt, że... jej syn Tadeusz zaśpiewał na jednej scenie z Nicole Scherzinger.
Ale od początku - Małgorzata Rozenek pojawiła się z Radosławem Majdanem oraz dziećmi na lotnisku. Tam spotkała się ze znajomymi, z którymi chętnie nagrywała relacje. Wśród nich była m.in. makijażystka gwiazd, Magda Pieczonka. Jak się szybko okazało, cała horda znanych i lubianych twarzy leciała na urodziny niejakiego Pawła. Z tej okazji wynajęty został samolot, a na jego siedzeniach widniał napis "Czekam na was - Paweł". Później było już tylko lepiej. Jak się okazało, impreza odbywała się na Lazurowym Wybrzeżu. Gwiazda TVN-u chętnie relacjonowała przygotowania do imprezy, a w nich towarzyszyła jej m.in. Paulina Piątek - żona Krzysztofa Piątka. Obie panie wybrały na tę okazję krótkie sukienki w żywych kolorach z motywem kwiatowym, które pięknie eksponowały ich długie, smukłe nogi do nieba.
Jak się okazało, kolega Rozenek zorganizował imprezę naprawdę na bogato, ponieważ zaproszeni goście mogli raczyć się muzyką na żywo w wykonaniu Nicole Scherzinger. W pewnym momencie nie wszystko poszło zgodnie z planem. Na scenę wparował 14-letni syn prezenterki, Tadeusz i skradł artystce całe show. Sławna mama nie kryła zachwytu.
I wtedy na scenę wszedł Tadeusz i zaśpiewał z Nicole Scherzinger
- pisała na Instagramie Rozenek.
Małgorzata Rozenek zdążyła pochwalić się również miejscówką, w której odbyło się show. Jak się okazało, zaproszeni goście bawili się w Palais Bulles Villa Pierre Cardin, czyli domu w Théoule-sur-Mer, niedaleko Cannes we Francji. Budynek został zaprojektowany przez węgierskiego architekta Antti Lovaga dla francuskiego przemysłowca Pierre'a Bernarda. Następnie został kupiony przez projektanta mody Pierre'a Cardina jako dom wakacyjny. Willa została w marcu 2017 roku wystawiona na sprzedaż za 350 milionów euro, jednak nie znalazł się kupiec. Jest więc wynajmowana dla grup (np. na imprezy) za ok. 30 tys. euro (ponad 130 tys. zł) na dzień. A jeśli chcecie zobaczyć więcej zdjęć z imprezy, zajrzyjcie do naszej galerii na górze strony.