Kanał Zero to medialne przedsięwzięcie Krzysztofa Stanowskiego, który postanowił rozstać się z Kanałem Sportowym. Do tej pory kanał zdobył już ponad 1,2 miliona subskrypcji, a filmy, które wyprodukowano w ramach projektu, wyświetlono już ponad 220 milionów razy. Teraz z Kanałem Zero żegna się jeden z dziennikarzy. Jan Lorenc ogłosił na portalu X, że to jego decyzja.
Jan Lorenc poinformował na portalu X, że rozstaje się z Kanałem Zero. Do wpisu dołączył zdjęcie, na którym trzyma w ręce książkę Krzysztofa Stanowskiego "Stan futbolu". "Zakończyłem dzisiaj swoją przygodę z Kanałem Zero. Prawie dekadę temu tata dał mi poniższą książkę. Mało wtedy wiedzieliśmy. Dzisiaj, kiedy odbierałem pożegnalną dedykację, autor poprosił mnie o ambitniejszy dobór lektur. Będzie mi tego brakować" - napisał Jan Lorenc.
Internauci dopytywali Jana Lorenca w komentarzach, skąd taka decyzja i czy trafiła mu się lepsza oferta pracy. "To moja własna decyzja, potrzebuję solidnej przerwy" - stwierdził w komentarzu. Dziennikarz w Kanale Zero pojawiał się w cyklu commentary. Obok niego w tej serii pojawiali się m.in. Krzysztof Stanowski, Maria Stepan, Tomasz Terlikowski czy też Joanna Pinkwart. Lorenc w opublikowanych materiałach komentował m.in. kwestię propagandy w internecie.
Zdarzało się, że wokół prowadzących Kanału Zero pojawiały się spore kontrowersje. Tak było w przypadku Moniki Goździalskiej, którą internauci oskarżyli o scam, czyli rodzaj internetowego oszustwa. Komentujący wskazywali, że celebrytka reklamowała produkty, które miały opóźnić procesy starzenia i "odnowić DNA". Do sprawy odniósł się także Stanowski. - Bardzo ciśniecie, żeby zwalniać ludzi. Ja, z kolei, jestem osobą, która lubi dawać drugą szansę, a już na pewno nie lubi się naginać pod presją zewnętrzną. Chciałem wam powiedzieć, w temacie Moniki, że odbyłem z nią rozmowę i dałem jej wybór: jeśli zostaje w Kanale Zero, to absolutnie odcina się od wszystkiego, w czym pomaczała palce w ostatnim czasie - powiedział w Kanale Zero.