Rodzina Rubików niemal rok temu podjęła przełomową decyzję. Postanowili na stałe osiedlić się w Stanach Zjednoczonych - zamieszkali w Miami. Na początku tylko wynajmowali apartament, ale po jakimś czasie udało im się go zakupić. W połowie lipca zaplanowali jednak przylot do Polski. Rubikowie nie szczędzą sobie przyjemności, a przy okazji rozbijają się autem wartym pół miliona złotych.
Piotr Rubik wraz z rodziną nie mieszkają już w Warszawie od prawie roku, ale postanowili w końcu wspólnie odwiedzić ojczyznę. Znany kompozytor bywa jednak w stolicy Polski częściej niż żona i córki, gdyż nadal aktywnie koncertuje.Agata już wcześniej zapowiadała wypad: "Kupiliśmy bilety do Polski, do Warszawy. Przylecimy w połowie lipca i zostaniemy do piątego sierpnia. Jeszcze nie wiem, gdzie będziemy mieszkać, ale lecimy" - mówiła w kwietniu. Żona muzyka na bieżąco relacjonowała podróż. Rodzina przybyła do kraju wraz z psem. - I wylądowaliśmy bezpiecznie. Ala, cieszysz się? Hela, cieszysz się? - celebrytka zapytała córki, które potwierdziły ekscytację.
Rubikowie wraz z psem postanowili pospacerować po Warszawie i zostali przyłapani przez "Fakt". Wybrali się do cukierni "Słodki-słony", która należy do Magdy Gessler i jej córki Lary, gdzie zaopatrzyli się w kawę. Uwagę przykuwał samochód, którym się poruszali - to nowe BMW IX, które jest warte około pół miliona złotych. Wszyscy postawili na letnie stylizacje - Piotr założył ciemny t-shirt i jeansowe spodenki, a Agata postawiła na czerwony komplet - krótki top i spodenki. W naszej galerii zobaczycie, jak Rubikowie spędzają czas w Warszawie.
Rodzina nie mogła udać się do swojej willi na warszawskim Wilanowie. Postanowili na dwa tygodnie zamieszkać w hotelu, gdzie mają do dyspozycji dwa pokoje i łazienkę. Powód, dla którego nie wprowadzili się do swojego domu jest prosty - do końca lipca nieruchomość jest wynajmowana. Później małżeństwo planuje sprzedać willę. "Bo cokolwiek się nie stanie - czujemy, że etap domu mamy aktualnie za sobą" - poinformowała na Instagramie Agata Rubik.