Monika Mrozowska dała się poznać szerszej publiczności dzięki "Rodzinie zastępczej". Serial jednak się skończył, ale aktorka wcale nie walczyła o przesadną uwagę mediów. Sporadycznie pojawiała się na ściankach, skupiła na życiu prywatnym, w którym nie brakowało zawirowań i macierzyństwie.
Dla przypomnienia: W latach 2003-2012 jej mężem był mentor Maciej Szaciłło, z którym ma dwie córki: dorosłą już Karolinę i Jagodę, która dziś jest nastolatką. W latach 2012-2018 była w związku z operatorem filmowym Sebastianem Jaworskim, z którym ma syna Józefa. Ten związek jednak również nie przetrwał próby czasu. Ostatecznie w latach 2019-2021 była związana z producentem eventowym Maciejem Auguścikiem-Lipką, z którym ma syna Lucjana. Aktorka często pokazuje w mediach społecznościowych kulisy życia prywatnego. Nie inaczej było ostatnio - Mrozowska pochwaliła się na Instagramie, jakie w ostatnim czasie zaszły u niej zmiany.
Po pierwsze - skoczyła ze spadochronem. Tu trzeba mieć naprawdę odwagę. Skoro jednak to było jej marzenie, to czemu miałaby go nie spełnić? Po drugie - ścięła włosy. To co prawda już trochę mniejszy akt odwagi, ale dla niektórych kobiet długie włosy to rzecz święta, której nie dałoby rady przeskoczyć i inne alternatywy nie wchodzą w grę. Mrozowska nie uznaje jednak tego za akt odwagi.
Dziękuję. Za wszystkie ciepłe słowa, które dostaję od was w wiadomościach. Tak, skoczyłam ze spadochronem. Tak, obcięłam włosy dla dzieci chorych onkologicznie, ale to, co zrobiłam, nie jest przejawem odwagi
- rozpoczęła post, w którym znalazła się również fotografia w nowej fryzurze
Monika Mrozowska w dalszej części posta wyjaśniła, czym dla niej jest prawdziwa odwaga. "Odwaga to jest spędzanie kilku tygodni, miesięcy z chorym dzieckiem w szpitalu. Odwaga to jest bycie silnym, gdy tej siły już dawno brakuje. Odwaga to podnoszenie na duchu własnego dziecka, które cierpi." - kontynuowała. Aktorka wspomniała też o Orinie Krajewskiej. "Byłam kilkukrotnie na dziecięcym oddziale onkologicznym m.in. razem z Oriną Krajewską, która jest dziewczyną o ogromnym sercu. Byłam 'na chwilę' i pękało mi serce. Jestem szczęśliwa, kochana, zakochana i zdrowa. I mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała być odważna…" - skwitowała. A po zdjęcia Moniki Mrozowskiej w charakterystycznej dla niej fryzurze zapraszamy do naszej galerii na górze strony.