Hit Dody i Smolastego "Nim zajdzie słońce" podbił serca słuchaczy. Klip do utworu ma już ponad 83 miliony odtworzeń w serwisie YouTube. Niedawno ukazał się nowy teledysk do ich wspólnej piosenki "Nie żałuję", który jest kontynuacją poprzedniego. Ten też okazał się strzałem w dziesiątkę i przypadł do gustu fanom. Muzyczny duet uświetni występem Polsat Hit Festiwal w piątkowy wieczór. Widzowie będą mogli posłuchać przeboju "Nim zajdzie słońce" na żywo i zobaczyć wykonanie na scenie sopockiej Opery Leśnej. Doda miała pomysł na to, aby lekko zmienić aranżację utworu. Smolasty jednak się nie zgodził. Dlaczego?
Doda przed występem w Sopocie zdradziła fanom, jak brzmi nowa aranżacja piosenki "Nim zajdzie słońce". Wokalistka chciała dodać do niej nieco kubańskich rytmów. - Kochani, oto moment jedyny właściwie na świecie, ponieważ Smolasty nie zgodził się na mój zaje**sty pomysł z nowym aranżem na festiwal. Także uwaga specjalnie dla was i tylko dla was - powiedziała, po czym odtworzyła piosenkę. - No nie, rewelacja? - zapytała fanów. "Nim zajdzie słońce" w nowej aranżacji przesłuchacie, odtwarzając nasze wideo zamieszczone w pierwszej części artykułu.
Smolasty odrzucił pomysł Dody. Miał ku temu powód. "To i tak jest już urozmaicenie"
Smolasty w rozmowie z portalem Eska.pl wyjaśnił, dlaczego nie poparł pomysłu Dody. - Ja jestem zdania takiego konserwatywnego w tej kwestii, że skoro ludzie pokochali oryginalną wersję, a my i tak gramy z live bandem, to i tak jest już urozmaicenie w jakimś sensie, a może coś jeszcze wymyślimy na tej próbie - powiedział. Doda jednak wciąż nie podziela jego zdania. - To nie jest tak, że to jest zupełnie inny aranż i my tam wychodzimy przebrani za lata dwudzieste i śpiewamy w ogóle coś innego, w kaszkietach. Tam jest tylko taki delikatny twist w dwóch, trzech miejscach, takie live Grammy, Oscar show - stwierdziła. Po wspólne zdjęcia Dody i Smolastego zapraszamy do galerii na górze strony.