Jadwiga Emilewicz 14 maja pojawiła się na przesłuchaniu przed komisją śledczą ds. afery wizowej. Posłanka Prawa i Sprawiedliwości i była wicepremierka postawiła na dość klasyczną stylizację, na którą złożyły się biały garnitur i ciemna koszula. O ocenę modowego wyboru Emilewicz poprosiliśmy ekspertkę. Paulina Kacala to stylistka, która na Instagramie znana jest jako "Stylistka_wizerunku".
Jadwiga Emilewicz na prośbę Plotka została prześwietlona przez eksperta od mowy ciała i trenera wystąpień publicznych - Maurycego Seweryna, który pokusił się o ocenę niewerbalnych komunikatów wysyłanych przez posłankę PiS. Te jasno pokazywały, w których momentach polityczka była zdenerwowana. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ. Jednak na wystąpienie byłej wicepremierki składały się nie tylko takie czynniki, jak merytoryka wypowiedzi i mowa ciała, ale również aparycja. O stylizacyjne wybory Emilewicz postanowiliśmy zapytać ekspertkę.
Stylizacja jest formalna i wydaje się odpowiednia do oficjalnych okoliczności, takich jak udział w komisji śledczej. Ubiór jest schludny i profesjonalny, co jest zazwyczaj oczekiwane w takim środowisku. I zapewne wyróżnia się na tle innych posłanek, które raczej wybierają dość monotonne i stonowane kolory. Nasuwa się jednak pytanie: czy kolory, które pani poseł założyła dodają jej uroku, czy może jednak dają odwrotny efekt
- powiedziała w rozmowie z Plotkiem ekspertka znana szerszej publiczności jako "Stylistka wizerunku".
Dopytaliśmy także Paulinę Kacalę, co myśli o kontrastowym, ciemnym kołnierzyku, który miała na sobie Jadwiga Emilewicz. - Myślę, że pani poseł ma problem z łączeniem kolorów, to znaczy boi się wychodzić poza kolory, które są wpisane w dany dress code. Osobiście zamiast tej granatowej koszuli założyłabym coś w podobnej tonacji do garnituru, aby stylizacja nabrała lekkości - dodała stylistka. Zdjęcia, na których dokładnie widać całą stylizację posłanki możecie zobaczyć w naszej galerii, w górnej części artykułu.