Kiedy Edward Miszczak przejął stery w Polsacie, zadecydował o zwolnieniu wieloletniej prowadzącej "Nasz nowy dom" Katarzyny Dowbor. Zastąpiła ją Elżbieta Romanowska. Nie spotkało się to z dobrym odbiorem widzów. Chociaż aktorka została ciepło przyjęta przez ekipę, wielu fanów wciąż tęskni za poprzednią gospodynią programu. Katarzyna Dowbor jednak nie może narzekać na brak propozycji zawodowych. Najpierw na kanale Domo+ pojawił się program, w którym remontowała własne lokum, a niedawno została prowadzącą "Pytania na śniadanie", co jest bez wątpienia dużym sukcesem. Zamieszanie wokół zmian w "Nasz nowy dom" Edward Miszczak skomentował w rozmowie z "Faktem". Ocenił także karierę Katarzyny Dowbor.
Edward Miszczak zdaje sobie sprawę z tego, z jakim odbiorem spotkała się jego decyzja, jednak jej nie żałuje. - Jest też taki program, który pokochałem wiele lat temu, a teraz dostałem za niego niezłe bęcki. Mówię o "Naszym nowym domu" przy wymianie prowadzącej. Myślę, że jestem pewien, że zrobiłem dobrze - powiedział. Wytłumaczył, dlaczego zatrudnił Elżbietę Romanowską.
Miałem prawo do pewnych zmian i miałem upatrzoną prowadzącą. Chciałem, żeby ona w tym programie zafunkcjonowała, bo ona tak jak pani Kasia nie jest dziennikarką. Jest aktorką składającą się z emocji, z takiego serducha na wierzchu. Zmieniamy teraz formułę tego programu. Nie remontujemy tylko ścian, ale także próbujemy remontować ludzi
- dodał w wywiadzie dla "Faktu".
W dalszej części rozmowy pochwalił Katarzynę Dowbor za to, jak pokierowała swoją karierą. - Pani Kasia wykorzystała to wielkie zamieszanie i jest dzisiaj prowadzącą "Pytania na śniadanie". Z godzinnego programu dostała pięć. Widziałem wiele reklam na antenie. Podziwiam ją za to, jak potrafi zadbać o swoją karierę. To nie było nic złego, gdyby było coś złego, to nazwisko Dowbor zniknęłoby z Telewizji Polsat, a jest ciągle naszym tytułowym nazwiskiem - powiedział.
Katarzyna Dowbor w rozmowie z "Faktem" przyznała, że prowadzenie śniadaniówki jest dla niej dużym wyzwaniem, bo przez kilkanaście lat nie prowadziła programu na żywo. - Miałam tremę. Oczywiście, że miałam! Przez 15 lat nie pracowałam na żywo, tylko nagrywałam programy, a to jest zupełnie inna praca. Tak naprawdę można powiedzieć, że wróciłam na stare śmieci - mówiła. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj.