Nie żyje Włodzimierz Musiał - doskonały aktor, którego widzowie pokochali za rolę Szpuli z filmu "Vabank", a także za role w takich produkcji, jak: "Kogel Mogel", "Kariera Nikodema Dyzmy", "Magnat" czy też "Kingsajz". O śmierci 92-letniego aktora poinformował Film Polski.
Informacja o śmierci artysty pojawiła się też m.in. na fanpage'u "Tych lat nie odda nikt". "W wieku 92 lat zmarł Włodzimierz Musiał" - mogliśmy przeczytać. Aktora na portalu e-teatr.pl wspominał również we wzruszających słowach aktor Rafał Dajbor. "Staram się unikać pisania pożegnań tych, których nie poznałem osobiście. Jednak w przypadku Włodzimierza Musiała robię wyjątek. Był bowiem jednym z aktorów, których szczerze podziwiałem na ekranie. I niezwykle żałuję, że nigdy go nie poznałem" - pisał.
Zmarł w Łodzi 19 listopada 2023. Żegnam go z wielkim smutkiem. Był jednym z aktorów, na których zawsze zwracałem uwagę. Jednym z tych, którzy pokazywali, że epizod na ekranie może być prawdziwym dziełem sztuki aktorskiej - wyznał Dajbor.
Włodzimierz Musiał współpracował z najlepszymi polskimi reżyserami, m.in. z Andrzejem Wajdą, Krzysztofem Kieślowskim, Krzysztofem Krazuem, Agnieszką Holand jak i Leszkiem Wosiewiczem. Artysta przez lata był związany z teatrem. Współpracował z Teatrem Lalek "Pinokio" w Łodzi, Teatrem im. Mickiewicza w Częstochowie, Teatrem Zagłębia w Sosnowcu, Teatrem Dolnośląskim w Jeleniej Górze, Teatrem Rozmaitości we Wrocławiu, Teatrem Ziemi Opolskiej w Opolu czy Teatrem im. Bogusławskiego w Kaliszu. Pod koniec lat 70. grał na deskach łódzkich teatrów - w Teatrze Powszechnym oraz Teatrze im. Tuwima. Otrzymał nagrodę za rolę Placka w spektaklu "Tato, tato sprawa się rypła" na XVII Kaliskich Spotkaniach Teatralnych. Włodzimierz Musiał miał też na koncie wiele ról filmowych. Warto nadmienić, że w 2003 roku zagrał w produkcji "Ubu Król", a następnie zniknął z kina na 20 lat. Widzowie będą mogli jednak znów zobaczyć nowy film z jego udziałem, bo niebawem do kin ma wejść "Prawda", w której zagrał.