O aferze Pandora Gate ujawnionej przez Sylwestra Wardęgę i youtubera o pseudonimie Konopskyy robi się z minuty na minutę coraz głośniej. Wszystko zaczęło się od 28-minutowego materiału opublikowanego 3 października przez Wardęgę, który ujawnił, że popularny jakiś czas temu influencer Stuart "Stuu" Burton miał utrzymywać erotyczne kontakty z nieletnimi fankami. Sprawa szybko nabrała rozpędu i zaczęto ujawniać kolejne nazwiska influencerów z rzekomo mrocznymi sekretami. Przykład Stuu ma być zaledwie wierzchołkiem góry lodowej. Tematem zainteresowały się nie tylko media, ale także politycy i prokuratura. Pandora Gate dotarła także do hakerów z grupy Anonymous i nie da się ukryć, że afera nabrała międzynarodowego wydźwięku. Internauci twierdzą, że do tematu mógł odnieść się też Elon Musk. Właściciel platformy X (dawniej Twitter) skupił się na sobie. Szkoda tylko, że nie zabrał jasnego stanowiska w temacie afery z pedofilią.
Afera Pandora Gate w kilka dni stała się tematem numer jeden w mediach i mówią o niej wszyscy. Na światło dzienne wychodzą nieustannie nowe informacje, a influencerzy rzekomo powiązani ze sprawą wydają oświadczenia. Punktem kulminacyjnym ma być film Konopskiego, który przedstawi kolejne dowody i rozwinie temat. "Film jest na ostatniej fazie produkcji i pojawi się w tym tygodniu. Nikt mnie nie zastraszył, nikt mi nie zabrał komputera i nikt mnie nie pobił. Materiał jest dwa razy dłuższy niż ostatni film Wardęgi. Jest tam zamieszczonych kilkanaście naprawdę ciężkich historii o różnych twórcach" - zapowiedział youtuber. Wygląda na to, że o sprawie jest już głośno na arenie międzynarodowej. Sylwester Wardęga właśnie opublikował na InstaStories screen wpisów Elona Muska, właściciela platformy X, któremu zebrało się na żarty. W kontekście wydarzeń ostatnich dni nie da się wykluczyć, że tym samym nawiązuje do popularnego na polskim Twitterze hashtagu "#pandoragate", który zainspirował go do rozważań nad własnym losem. Czy to możliwe? Z pewnością tego chciałbym sam Wardęga.
Jeśli kiedyś będzie jakiś duży skandal powiązany ze mną, proszę, nazwijcie go "Elongate" - oświadczył Musk.
Sylwester Wardęga materiał o Pandora Gate tworzył razem z Konopskim, który niedługo opublikuje dalszą część ich "śledztwa". Dzięki nagłośnieniu sprawy w mediach na film czeka już pół Polski. Według ostatnich informacji film ma ukazać się 7 października, ale internauci już mają duże wątpliwości, czy w ogóle do tego dojdzie, bo kilka godzin temu do sieci trafił kolejny film Boxdela odnoszący się do sprawy. "Konop" chciał w swoim materiale także odnieść się do oświadczeń influencerów, które padły po ujawnieniu Pandora Gate, więc tym samym znowu wszystko się skomplikowało. W sieci pełno jest memów nawiązujących do smutnego losu montażysty youtubera, który nie nadąża z przygotowaniem materiału.