Anna Przybylska i Jarosław Bieniuk nie mieli ślubu, jednak aktorka o ukochanym bardzo często mówiła "mój mąż". Spędzili razem 13 lat i doczekali się trójki dzieci. Śmierć Przybylskiej, która nastąpiła po ciężkiej chorobie, była dla Bieniuka ogromnym ciosem. Przedwcześnie zmarła aktorka cały żyje w jego pamięci, o czym Jarosław Bieniuk przypomniał niedawno w rocznicę jej śmierci.
5 października to dla bliskich Anny Przybylskiej bardzo trudna data. To właśnie na ten dzień przypada rocznica śmierci aktorki, od której w tym roku minęło już dziewięć lat. Katarzyna Bujakiewicz, która była przyjaciółką aktorki, w rozmowie z Plotkiem przyznała, że do dziś nie umie mówić o jej odejściu, a dzień rocznicy jej śmierci poświęca na wspomnienia.
Jarosław Bieniuk także upamiętnił Annę Przybylską. Na Instagramie były piłkarz udostępnił krótki materiał, na którym widać prywatne nagrania aktorki, a także wideo, gdzie pojawili się razem. W tle słychać za to piosenkę "O nich, o tobie" w wykonaniu Sylwii Grzeszczak, która powstała do filmu "Ania" poświęconego Przybylskiej. We wspomnieniu Bieniuka pojawił się także krótki fragment jego przemówienia z ubiegłorocznej premiery dokumentu. "Wszyscy ją kochaliśmy, wszyscy za nią tęsknimy" - mówił.
W dniu rocznicy śmierci aktorki do sieci trafiły też zdjęcia jej grobu. Anna Przybylska została pochowana na cmentarzu przy parafii św. Michała Archanioła w Gdyni. Aktorka spoczęła obok ojca, Bogdana Przybylskiego, który także zmarł na raka trzustki. Teraz jej grób odwiedzili reporterzy serwisu o2.pl. Okazało się, że tonie on w morzu kwiatów oraz płonących zniczy od fanów oraz bliskich. "Widać, że rodzina, przyjaciele i fani nie zapomnieli o Ani Przybylskiej. Na jej grobie stoi mnóstwo zniczy, nie brakuje też kwiatów. Jeden znicz jest wyjątkowy. 'Kochanej córce' - brzmi napis wymalowany na szkle. Przyniosła go pani Krystyna, mama zmarłej gwiazdy (...). Uwagę zwraca także czerwony znicz w kształcie serca, stojący na przedzie pomnika. Widnieje na nim cytat, który wyciska łzy: 'Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą'" - czytamy w serwisie.