Doda i Dariusz Pachut tworzyli związek od listopada 2022 roku. To właśnie wtedy ogłosili swoją miłość na profilach w social mediach i od tego momentu regularnie publikowali kolejne zdjęcia oraz nagrania, chwaląc się swoim uczuciem. Do czasu. Kilka tygodni temu po festiwalu we Władysławowie zaszła znacząca zmiana. Doda i Pachut przestali obserwować się na Instagramie, nie wrzucali już żadnych wspólnych zdjęć i nagrań. Żadne z nich jednak nie komentowało medialnych doniesień o ich rzekomym rozstaniu. Do tej pory nie jest jasne, co ich łączy lub nie, ale właśnie Doda postanowiła odciąć się od Pachuta.
Management Dody postanowił w jej imieniu odnieść się do krążących informacji. Wysłał nam oświadczenie, w którym prosi o "zaprzestanie komunikacji i łączenia projektów zawodowych artystki Dody z panem Dariuszem Pachutem".
Każdy z nich ma swoje odrębne ścieżki zawodowe, które to w żadnym punkcie się nie przecinają. Z szacunku do ciężkiej, ponad 20-letniej pracy Dody, proszę, aby jej efekty nie były podpinane pod relacje z panem Dariuszem oraz pod niego samego. Są to działania jedynie nakierowane na kliknięcia i są nie fair w stosunku do Dody i jej pracy - czytamy w oświadczeniu.
To jednak nie koniec. W oświadczeniu pojawiły się też informacje o przyszłych projektach Dody, m.in. nadchodzącym wielkimi krokami reality show w Polsacie. "Doda szanuje państwa rzetelną pracę dziennikarską, więc mamy nadzieję, że ze względu na wieloletni wspomniany szacunek i współpracę i tym razem potraktują państwo artystkę z poszanowaniem, na jakie zasługuje" - napisał management Dody.
Wcześniej Dariusz Pachut postanowił zabrać głos na Instagramie. "Od trzech tygodni w sieci nakręca się spirala negatywnych informacji o mojej osobie. Są one nieprawdziwe i nie mają pokrycia w rzeczywistości. Nie będę się do nich nigdy odnosił publicznie, bo cenię sobie prywatność - zarówno swoją jak i osoby, której te informacje również dotyczą" - napisał. Po jego słowach trudno było wywnioskować, jaka relacja łączy go z Dodą. Fani podejrzewali, że para wciąż jest razem, tym bardziej że na koniec oświadczenia sportowiec dodał emotikon myszy. Wcześniej w ten sposób oznaczał Dodę w swoich postach.