Bracia Mroczek to najbardziej znani bliźniacy w Polsce. W "M jak miłość" grają całe swoje dorosłe życie, bo już od niemal 23 lat. Widzowie mogą być jednak zawiedzeni planami scenarzystów wobec serialowego Piotrka (Marcin Mroczek), który w nowych odcinkach po wakacjach trafi do szpitala, a żona Kinga (Katarzyna Cichopek) będzie drżała o jego życie. Więcej o tym dramatycznym wątku możecie przeczytać m.in. TUTAJ. Fani serialu pokochali postacie odgrywane przez braci Mroczków, choć odtwórcy ról nie mają za sobą studiów w akademiach aktorskich. Jakie szkoły pokończyli?
Serialowi Paweł i Piotrek nie mieli w planach aktorskiej kariery. Najpierw w rodzinnych Siedlcach rozwijali pasję do tańca. Pobierane za młodu lekcje nie poszły w las, ponieważ swoje umiejętności mieli okazję zaprezentować w "Tańcu z Gwiazdami" (wówczas Rafał u boku Anety Piotrowskiej wytańczył zwycięstwo, a Marcin z Edytą Herbuś doszli do półfinału). Do "M jak miłość" dostali się poprzez casting w wieku zaledwie 18 lat. Mimo to po maturze postanowili nie kształcić się w zawodzie aktorskim. Co ciekawe, bracia wybrali ten sam kierunek na tej samej uczelni. Oboje ukończyli Politechnikę Warszawską i zdobyli tytuł inżyniera budownictwa. Jednak, jak się domyślacie, nie pracują w zawodzie.
Fani "M jak miłość" w ostatnim czasie obawiają się, że przynajmniej jeden z braci Mroczków zniknie z ekranu. Nie wiadomo jeszcze, jak potoczy się wątek Piotrka, który zachoruje na serce i po zawale trafi do szpitala w ciężkim stanie. Rodzina Zduńskich i Mostowiaków przeżyje chwile grozy. Czy Kinga owdowieje? Na razie Marcin Mroczek nie potwierdził rozstania z serialem. ZOBACZ TEŻ: "M jak miłość". Filip, który napadł na Basię, usłyszy wyrok. Tego samego dnia pojawi się pod jej domem