Margot Robbie wcieliła się w Barbie w filmie o tym samym tytule. Przez ponad dwie godziny produkcji oglądamy ją w kolejnych wersjach różu w wersji słodkiej do przesady. Aktorka udziela teraz licznych wywiadów - w rozmowie z BBC wspomniała, że jej dzieciństwo pełne było żartów na granicy dobrego smaku. Dowcipy były wyłącznie jej inicjatywą.
Jak niektóre dzieci, Margot Robbie miewała niekiedy opiekunkę. Kobiety naokoło niej zmieniały się w miarę, jak Margot dorastała. Jedna z nich szczególnie przypadła jej do gustu - nastolatka Talia miała być "ekstra", a Robbie bardzo ją lubiła. Niestety, wszystko co dobre kiedyś się kończy. Kiedy Talia została zamieniona na inną kobietę, Margot Robbie nie miała zamiaru się z tym pogodzić.
Przyszła o wiele starsza kobieta. Poprosiła, żebym poszła do kąpieli, ale ja nie chciałam. Strasznie zrzędziła, więc pomyślałam "o, już ja ci pokażę". Wzięłam wielki kuchenny nóż i ketchup. Położyłam się naga na podłodze w łazience, oblałam ketchupem, wzięłam nóż i czekałam około 45 minut aż mnie znajdzie - opowiadała na antenie BBC.
Opiekunka w końcu zaniepokoiła się ciszą w łazience. Jej reakcję Margot Robbie opisuje po latach jako "wartą tego całego czekania" - przerażona kobieta wybiegła z domu z krzykiem.
Dodatkowego smaczku dodaje fakt, że Margot Robbie gardziła lalkami barbie. Nie miała ich do zabawy, a jeśli już jej się jakieś trafiały, to dalekie były od ideału, jaki po latach przyszło jej odegrać w filmie. Więcej zdjęć aktorki zobaczycie w naszej galerii na górze strony!