Edward Miszczak i Anna Cieślak długo ukrywali swój związek. Chociaż od dawna plotkowano, że się spotykają, unikali pokazywania się razem. Ich ślub również był pilnie strzeżony, chociaż zdjęcia z uroczystości obiegły media. Zakochani nadal rzadko pojawiają się na ściankach czy różnego rodzaju wydarzeniach. Miszczaka nie mogło jednak zabraknąć podczas Festiwalu Polsat SuperHit. Towarzyszyła mu żona.
Edward Miszczak swoim transferem do Polsatu wywołał prawdziwą rewolucję. Po latach postanowił pożegnać się z TVN-em i obecnie wprowadza zmiany w konkurencyjnej stacji. Z programem "Twoja twarz brzmi znajomo" pożegnała się m.in. Katarzyna Skrzynecka, jednak to zwolnienie Katarzyny Dowbor z "Nasz nowy dom" wywołało najwięcej emocji. Fani nie mogą pogodzić się ze zmianą prowadzącej.
Edward Miszczak na festiwalu w Sopocie pojawił się z żoną. Nowy dyrektor miał na sobie jeansy, sweter i sportową kurtkę, a jego szyję zdobił granatowy szalik. Anna Cieślak założyła luźne spodnie, marynarkę i sportowe buty. Oboje mieli na głowach identyczne czapki z daszkiem. Po minach widać, że humory im dopisywały. Więcej zdjęć pary znajdziecie w galerii na górze strony.
Anna Cieślak o związku z Edwardem Miszczakiem
Anna Cieślak rzadko wypowiada się na temat małżeństwa, jednak zrobiła wyjątek w podcaście "Wprost przeciwnie". Tam wyznała, że początki związku nie były łatwe. "Na początku się bardzo denerwowałam, że pracuję ponad 20 lat, a najważniejsze jest to, że zrobią nam zdjęcie z moim mężem albo że ja powiem o nim dwa słowa, bo mnie ktoś zapyta. Rozumiem, że to może być sensacja, ale fascynujące jest to, że historia zna takie przypadki. Uczę się oswajać ten temat medialnie, ale nie chcę, by mój mąż przysłużył się do tego, że więcej będzie o mnie w mediach" - mówiła. Później dodała, co najbardziej ceni w Edwardzie Miszczaku. "Jestem dumna, że mam takiego męża, bo uważam, że to mały wielki człowiek, który kocha ludzi, który buduje ludzi. Zapytałam go: Edward, co jest najważniejsze w twoim fachu? On odpowiedział: Budzić ludzi do działania. Nic więcej nie dodam, to wszystko mówi za siebie. To jest cudowne mieć u swojego boku człowieka, który kocha budować, który kocha ludzi, który kocha budować zespoły" - wyznała.