2 stycznia wieczorem media obiegła wieść o śmierci Patryka Kalskiego. Był nauczycielem akademickim i założycielem strzelnicy w Kolibkach, miał też firmę zajmującą się nagłośnieniem. 43-letni mężczyzna w przeszłości zaistniał w show-biznesie jako partner Doroty Gardias. Pogodynka TVN zabrała głos po śmierci byłego ukochanego.
Dorota Gardias skomentowała doniesienia o śmierci byłego partnera w rozmowie z Plejadą. Była niezwykle oszczędna w słowach.
Jedyne co mogę powiedzieć, to że jest mi bardzo przykro. Składam szczere kondolencje rodzinie - powiedziała.
Więcej zdjęć Doroty Gardias znajdziesz w galerii na górze strony
Dorota Gardias i Patryk Kalski byli parą w latach 2011-2012. Od tamtego czasu minęła więc już dekada. Cały czas niechętnie wypowiadali się na temat tamtej relacji. Mówiło się, że razem zamieszkali, ale te informacje nie zostały potwierdzone. Nie znamy także powodów rozstania.
Co ciekawe, Patryk Kalski był przed laty zawodowo związany z Zatoką Sztuki. Prowadził bowiem firmę, która zajmowała się nagłośnieniem w trójmiejskich dyskotekach, między innymi właśnie w Zatoce. W dodatku stanął kilkukrotnie w obronie założyciela lokalu o wątpliwej reputacji, Marcina Turczyńskiego.
Po Nowym Roku Kalski miał spotkać się z dziennikarzem "Dziennika Bałtyckiego", Maciejem Naskrętem, by porozmawiać na temat działalności owianego złą sławą miejsca. Wiadomo już, że śmierć Patryka Skalskiego nastąpiła, gdy zszedł nocą do garażu. W tej sprawie ma być przeprowadzona sekcja zwłok, żeby wyjaśnić wszelkie okoliczności śmierci mężczyzny.