Anna i Robert Lewandowscy są jedną z najpopularniejszych par polskiego show-biznesu, która doskonale wie, jak mnożyć dochody. Obydwoje prowadzą kilka działalności i aktywnie udzielają się w mediach społecznościowych, co pozwala im wieść dostatnie życie. Nie zawsze jednak było łatwo, o czym doskonale pamiętają i starają się pomagać ludziom w potrzebie.
Lewandowscy co roku angażują się w działania Szlachetnej Paczki i wybierają rodzinę, której pomogą w przygotowaniu świąt, a także podarują im potrzebne rzeczy. W tym roku padło na panią Teresę, która tragicznie straciła męża i samotnie wychowuje czwórkę dzieci.
W tym roku przygotowaliśmy Szlachetną Paczkę dla Pani Teresy, która po tragicznej śmierci męża, jedynego żywiciela rodziny, samotnie wychowuje czworo dzieci. Mam nadzieję, że zrobiona przez nas paczka wywoła na ich twarzy uśmiech - poinformowała Anna Lewandowska.
W dalszej części wypowiedzi żona Roberta Lewandowskiego wyznała, że najmłodsza córka pani Teresy ma zaledwie dwa latka, co pomogło jej się z nią utożsamić. Dokładnie w tym samym wieku jest Laura.
Najstarszy syn ma 14 lat, a najmłodsza córeczka dwa latka, czyli od razu sobie pomyślałam o mojej małej Laurce, która również ma dwa lata.
Anna Lewandowska pamięta, że w dzieciństwie nie miała łatwo i jej rodzina również potrzebowała pomocy innych. Dzięki temu nauczyła się dzielić i zrobi wszystko, aby przekazać podobne wartości Laurze i Klarze.
Moja mama, jak dawała mnie i bratu cukierka, to dawała jednego i mówiła, że mamy się podzielić. Trochę czasem robię podobnie z moimi córkami i uczę je dzielenia się. Jeśli uda mi się wychować w ten sposób moje córki, będę bardzo dumna.
Robert Lewandowski w jednym z wywiadów wspominał początki wspólnego życia z Anną Lewandowską. Wyznał, że składali się na jedzenie, wynajmowali mieszkanie i żyli skromnie. Dziś doceniają to, co mają, ale starają się rozsądnie gospodarować budżetem.