Premiera spektaklu "Boeing Boeing" przyciągnęła do teatru tłumy gwiazd i celebrytów. Zmęczona po próbach, Adriana Kalska znalazła chwilę, żeby się wyszykować i oczarowała fanów klasyczną stylizacją w iście francuskim stylu. Mimo trafionej stylówki, to na Alżbecie Lenskiej skupił się nasz wzrok podczas premiery teatralnej. Absolutnie kupiliśmy szaleństwo kolorów w jej wykonaniu.
Obie aktorki ubrały się idealnie do okazji. Widać, że czują modę, ale też zdają sobie sprawę z dress code'u, które obowiązuje na tego typu wydarzeniach. Nie ma tutaj mowy o wpadce, a mamy za to przykład świetnych i tak ciekawych w swojej odmienności stylizacji.
Adriana Kalska wybrała czarną kreację w wersji maxi. Ciekawym rozwiązaniem był praktycznie brak biżuterii (oprócz małych, złotych kolczyków), który sprawił, że całość nabrała minimalistycznego charakteru. Do tego naturalnie zaczesane włosy, sandałki z cienkimi paskami i czerwona szminka. Mamy to! Jest elegancko, świeżo, kobieco i z pazurem. Spójrzcie jeszcze tylko na tył kreacji.
Odkryte plecy są jeszcze bardziej zmysłowe niż odkryty dekolt, o czym wie doskonale wprawiona w modowych bojach Adriana Kalska. Z kolei gwiazda "M jak miłość", Alżbeta Lenska, wybrała kolorowy pomarańczowo-fioletowy kombinezon w romby i wygrała. Tak eksperymentować z modą mogą tylko najlepsi. Odważny wybór kolorowej kreacji w geometryczny wzór mógłby zakończyć się fiaskiem, ale nie w przypadku aktorki, której piękna uroda, prosta fryzura i doskonały makijaż z focusem na usta dźwignęły cały "look". Świetnie!