Bądź na bieżąco. Więcej o gwiazdach polskiego show-biznesu przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
15 marca br. polskie media obiegła informacja o tragicznej śmierci 41-letniego Jarosława Skiby. Był to znany triathlonista, trener tej dyscypliny oraz pływania. Został śmiertelnie potrącony przez pijanego kierowcę w Hiszpanii. Wiele gwiazd wyraziło swój smutek za pośrednictwem mediów społecznościowych, a wśród nich był przyjaciel zmarłego, Bartek Jędrzejak. 22 kwietnia odbył się pogrzeb sportowca. Dziennikarz TVN wziął w nim udział.
Dziennikarz TVN nie ukrywał w mediach społecznościowych, że śmierć przyjaciela bardzo go dotknęła. Dzień przed datą pogrzebu opublikował na Instagramie zdjęcie sportowca. Nie było ono jednak czarno-białe, jak zazwyczaj się używa w przypadku zmarłych.
Dla mnie nigdy nie będziesz w czerni i bieli. Jaro, bracie. Wspieraj z góry. Jutro to będzie jeden z najtrudniejszych dni - napisał.
Następnie Jędrzejak podzielił się relacją z pogrzebu przyjaciela, który odbył się w Kościele św. Jana Vianneya w Poznaniu. Dodał nagranie, na którym widać ołtarz, kwiaty oraz to samo zdjęcie trenera z czarną tasiemką.
Żegnaj - dodał krótko.
Na kolejnych relacjach dziennikarz nagrał część nabożeństwa:
Jak powiedział ksiądz, czekasz na nas po drugiej stronie.
A także piękny śpiew Anny Lasoty.
Aniu, dziękujemy za anielski głos. Teraz treningi biegania, pływania. Do triathlonu przygotowują się właśnie anioły.
Rodzinie składamy kondolencje.