Bądź na bieżąco. Więcej o polskich sportowcach przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Gościem Danuty Holeckiej w najnowszym wydaniu "Gościa Wiadomości" był Minister Sportu i Turystyki Kamil Bortniczuk. Rozmawiali głównie o zbliżających się Zimowych Igrzyskach Olimpijskich, o zdrowiu sportowców oraz o wsparciu finansowym dla dyscyplin olimpijskich. W tym samym czasie w budynku sejmowym odbywało się głosowanie. Z wiadomych przyczyn minister nie mógł być na nim obecny. Nie przeszkodziło mu to jednak w zagłosowaniu.
1 lutego w sejmowej sali plenarnej odbyło się głosowanie nad projektem ustawy covidowej, zwaną "lex Kaczyński". Jak wynika ze sprawozdania sejmowego, minister Bortniczuk na pewno wziął w nim udział. Jak to możliwe? Podczas opowiadania Danucie Holeckiej o przygotowaniach polskich sportowców do igrzysk, zdołał zagłosować na swoim telefonie. Głosowanie rozpoczęło się o 20:07, głos można było oddać również zdalnie. Dokładnie w tym momencie kamery uchwyciły ministra spoglądającego w dół i klikającego na swój tablet. Następnie Holecka zadała kolejne pytanie ministrowi, na które ten bez zająknięcia czy rozkojarzenia odpowiedział.
Moment ten nie umknął dziennikarzowi "Wprost" Kacprowi Świsłowskiemu. Na Twitterze zamieścił screen z nagrania oraz zdjęcia sejmowego sprawozdania. Na odpowiedź ministra nie trzeba było czekać za długo. Potwierdził na Twitterze przypuszczenia dziennikarza i dodał, że ma podzielną uwagę.
Zwróciliście uwagę na ten moment?