Więcej aktualności ze świata muzyki i show-biznesu znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
18 października sąd najwyższy w Los Angeles pozytywnie odpowiedział na wniosek artysty, który postanowił zrezygnować ze swojego drugiego imienia i nazwiska. Raper do tej pory znany jako Kanye West będzie występować pod pseudonimem Ye. Artysta prośbę o zmianę tłumaczył "powodami osobistymi".
Zobacz też: Od zera do milionera. Oprah Winfrey nie miała co włożyć do garnka, a Dolly Parton mieszkała w leśnej ruderze
Dla fanów rapera ksywka Ye nie jest niczym nowym - Kanye West używa jej od samego początku kariery, a w 2018 roku wydał płytę pod takim tytułem. Trzy lata temu udzielił wywiadu, w którym wytłumaczył decyzję o zmianie. Jak twierdzi, jest to najczęściej używany zwrot w Biblii, który ma oznaczać "ty".
Z tego co wiem, "Ye" to najczęściej używane słowo w Biblii. Znaczy "ty". Jestem tobą i jestem nami. To my. Przechodzimy od Kanye, co oznacza "ten jedyny", do "Ye" - odbicia tego, co dobre, co złe, co frustrujące, wszystkiego. To odbicie tego, jacy jesteśmy jako istoty.
Choć biblijna teza Westa nie ma zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością, to raper nadaje pseudonimowi "Ye" istotne znaczenie. Trzy lata temu stwierdził, że "bez swojego ego" jest po prostu "Ye". W 2018 roku na Twitterze pisał o sobie nawet:
Istota formalnie znana jako Kanye West. Jestem Ye.
29 sierpnia ukazała się długo wyczekiwana płyta Ye "Donda". Jej debiut był wielokrotnie przekładany, a premiera odbyła się w gorącej atmosferze. Artysta zorganizował trzy dramatyczne imprezy premierowe, a kiedy w końcu album ujrzał światło dzienne, stwierdził, że wytwórnia wypuściła go bez jego zgody. Raper obecnie zapowiada, że wystartuje w wyborach na prezydenta Stanów Zjednoczonych w 2024 roku. Jego pomysł wspiera Elon Musk.