Weronika Sowa, znana przede wszystkim jako Wersow, od kilku miesięcy nie ma szczególnie dobrej passy wizerunkowej. Przez dłuższy czas korzystała z logo francuskiego twórcy, które po prostu sobie "pożyczyła", nie wykupując licencji ani nie informując autora o chęci zapłacenia za nie. Gdy sprawa wyszła na jaw, Weronika, która w dodatku jest studentką prawa, zasłaniała się niewiedzą i mętnie tłumaczyła, że... myślała, że to dozwolone.
Jednak nie tylko polskie gwiazdy mają swoje za uszami. 29 sierpnia wyszła dziesiąta płyta studyjna Kanye Westa zatytułowana "Donda", a zaledwie dwa dni później raper został oskarżony o kradzież logotypu, które wykorzystał w merchu promującym nowy album. Jak donosi "New York Post", West niemal w całości skopiował wzór, który znalazł się na ubraniach marki Infinity G8ds.
Dyrektor kreatywny firmy, Randy Dawkins, w wypowiedzi dla serwisu The Daily Beast, skomentował zachowanie rapera, nie kryjąc rozczarowania jego postawą:
Nie mamy nic przeciwko niemu, nie żywimy do niego złych uczuć, w zasadzie go lubimy. Ale jak prowadzi swój biznes? Cóż, to już zupełnie inna historia.
Cała sprawa jest o tyle dziwniejsza, że - jak informuje Dawkins - on i Kanye West rozmawiali wcześniej na temat możliwej współpracy. Dyrektor kreatywny Infinity G8ds twierdzi, że West był zachwycony wzorem na ich ubraniach, który przedstawia gwiazdę Dawida z krzyżem oraz znakiem nieskończoności wpisanymi w środek.
Dawkins powiedział także, że on i raper spotkali się nawet na kolacji, gdzie rozmawiali o wspólnych interesach:
Zaczął nam sprzedawać marzenia o robieniu z nim interesów. Poprosił nas, żebyśmy zostali na kolację i zjedliśmy z nimi kolację. Pod koniec spotkania powiedział, że będzie z nami w kontakcie, ale się nie odezwał.
Według The Daily Beast tydzień po spotkaniu Westa z Dawkinsem, logo niemal identyczne z tym należącym do Infinity G8ds, znalazło się na merchu "Dondy". Firma Dawkinsa udostępniła w mediach społecznościowych zdjęcie e-maila, który rzekomo ma potwierdzać ich wizytę w studiu Westa, a także wideo z rozmowy telefonicznej z raperem.
Infinity G8ds postanowiło nagłośnić sprawę m.in. w swoich mediach społecznościowych. Jak na razie przedstawiciele Kanye Westa nie odnieśli się do całej sytuacji.