Kuba Wojewódzki ma na swoim koncie wiele kontrowersyjnych wypowiedzi, którymi uderzał w osoby z branży show-biznesowej. Ostatnio jednak głośnym echem odbiła się jego wizyta w "Dzień dobry TVN", podczas której wyśmiał chociażby modowy gust Małgorzaty Rozenek. Teraz zbiera tego pokłosie. Na Instagramie pożegnał się z fanami, pisząc o zakończeniu swojego programu. Z kolei jego znajomy ze stacji, Bartek Jędrzejak, nieprzychylnie odniósł się do postępowania showmana.
Znany prezenter nie ukrywał, że zastanawiał się, czy w ogóle powinien skomentować całą sprawę. Stwierdził jednak, że mamy wolność słowa, więc dlaczego nie miałby tego zrobić. Wspomniał, że też niektórzy dziwili się, dlaczego dotąd tego nie zrobił, widząc wyraz jego twarzy po ostatniej sytuacji. Chodzi oczywiście o odcinek "Dzień dobry TVN", w którym gościł Kuba Wojewódzki.
"Król TVN" został zaproszony z okazji 20-lecia swojego show "Wojewódzki". Nie musiał być, ale pracujemy w jednej stacji, więc dlaczego nie powiedzieć, że "kumpel" odniósł sukces i świętować razem - czytamy na początku posta.
Tymczasem showman "odwdzięczył się" redakcji swoim zachowaniem w studiu. Z oczywistych względów nie spodobało się to Bartkowi Jędrzejakowi. Wojewódzki niejako postawił się ponad wszystkich, krytykując wiele osób związanych z mediami.
Określenie "kumpel" po tej rozmowie zmienia znaczenie. Kuba niegrzecznie, nieelegancko i po chamsku potraktował prezenterów programu @annakalczynskam & #andrzejsołtysik. Wyśmiał DDTVN. Padło wiele zarzutów. Promowanie w programie nieznaczących ludzi, celebrytów i miernot. To między innymi powód, dlaczego od lat odmawia zaproszeń do programu. To jego protest przeciw tandecie w DDTVN - kontynuował swój komentarz prezenter.
Zarzucił on sporą hipokryzję showmanowi, przypominając m.in. o jego początkach w telewizji, kiedy to w mocnych słowach oceniał występy uczestników "Idola". Zresztą też program ten przyniósł mu sporą popularność. Jędrzejak wspomniał też o tym, że Wojewódzki na kanapie swojego programu gościł wielu celebrytów. Zasugerował też, by dziennikarz zrezygnował ze swojej działalności telewizyjnej, co robi wrażenie przy ostatnim oświadczeniu o zniknięciu z anteny.
Jak powiedział "Nic nie musi i telewizja go nie trzyma". To może, po 20 latach warto zejść ze sceny niepokonanym. Bardzo blisko Króla jest Błazen. Od lat ten sam Błazen TVN, te same teksty, ten sam styl. Cały zespół copywriterów i słuchawka w uchu z podpowiedziami, żartami i puentami. Nic się nie zmienia. Powiało nudą - czytamy w poście.
Jędrzejak wspomniał, że jest mu przykro z powodu zachowania Wojewódzkiego. Ironicznie stwierdził również, że jeśli to wszystko było jedynie zaplanowaną akcją, związaną z czarnym PR, to on przeprasza, zwraca honor i może znowu mówić o Wojewódzkim per "kumpel".
Zwróćmy jednak uwagę, na zdjęcie zamieszczone w poście. W kontekście całego komunikatu może się wydawać znaczące.