Nowy rok zaowocował w kolejne telewizyjne premiery. 1 lutego wystartował nowy program stacji TVN Style "Rozenek cudnie chudnie", w którym będziemy mogli obserwować metamorfozę Małgorzaty Rozenek. Za sprawą ćwiczeń, nowych nawyków żywieniowych i zabiegów medycyny estetycznej prezenterka na oczach widzów będzie wracać do formy sprzed ciąży.
Tymczasem już w pierwszym odcinku na Małgorzatę Rozenek czekało mnóstwo niespodzianek. Najpierw prowadząca "Projektu Lady" spotkała się z dietetyczką, Ludmiłą Podgórską, która po konsultacji, przygotowała dla niej plan żywieniowy, dostosowany do jej potrzeb. Prezenterka przyznała, że chciałaby z rozwagą podejść do procesu utraty nadprogramowych kilogramów:
Chcę schudnąć mądrze, z głową - przyznała Małgorzata Rozenek.
Zapytana przez dietetyczkę, jak wyglądało jej odżywianie podczas ciąży, dodała:
Jadłam za dużo, za słodko i za często.
Następnie Małgorzata Rozenek zaprosiła widzów do swojej kuchni, gdzie od podstaw przygotowywała posiłek. Podzieliła się też ciekawą anegdotą:
Podobno kobiety, które dobrze się czują w kuchni, są lepsze w łóżku. Myślę, że ja też jestem dobra w kuchni - przyznała rozbawiona.
Później wydarzyło się coś, co doprowadziło Małgorzatę Rozenek do łez. Podczas treningu na siłowni dotarła do niej wyjątkowa przesyłka. Był nią bukiet ulubionych kwiatów z krótkim liścikiem, w którym Radosław Majdan podziękował żonie za to, że już rok mogą wspólnie wychowywać ich syna Henia:
Wszystkiego najlepszego kochanie, dziękuję za wszystko, co wnosisz do naszego życia. Dziękuję za te cudowne, niezapomniane chwile, za to, że pokazałaś mi, co jest ważne, za to, że Ciebie mam i że możemy dziś obchodzić dzień narodzin Henia - czytała, płacząc ze wzruszenia Małosia.
Rozenek przyznała, że po ciąży starała się bardziej emocjonalna.
Cóż, po takiej niespodziance, każdy by się wzruszył. Oglądaliście nowy program Małgosi?