Meghan Markle wiedzie szczęśliwe życie w "złotej klatce" w Kanadzie, jednak brytyjskie media znowu starają się jej dopiec. Tym razem posądzają ją o plagiat przemowy żony byłego prezydenta USA Franklina Delano Roosevelta. Żona księcia Harry'ego miała skopiować fragmenty z przemowy wygłoszonej w 1951 roku.
Megxit przykrył Brexit. Książę Harry i Meghan Markle idą na swoje. Jak bardzo uderzą w biznes royalsów?
W 1951 roku była pierwsza dama USA Eleanor Roosevelt wygłosiła przemówienie na temat pokoju w audycji "Voice of America". Stany Zjednoczone w tym czasie toczyły wojnę z Koreą. Audycja była nadawana 11 listopada, czyli w Dniu Pamięci obchodzonym na cześć poległych w wojnach żołnierzy. Roosevelt nawoływała do zaprzestania wojny. W swoim przemówieniu powiedziała następujące słowa:
Nie wystarczy mówić o pokoju. Trzeba w to wierzyć. I nie wystarczy w to wierzyć. Trzeba nad tym popracować - powiedziała Eleanor Roosevelt.
Meghan podczas konferencji podmiotu ONZ na rzecz Równości Płci i Wzmocnienia Kobiet w 2015 roku wygłosiła przemowę o sile kobiecości. Zmodyfikowała fragment mowy byłej pierwszej damy. Zamknęła ją tym samym cytatem, którego użyła Roosevelt. Zamieniła tylko słowo "pokój" na "równość".
Nie wystarczy po prostu mówić o równości. Trzeba w to wierzyć. Trzeba nad tym popracować. Pracujmy nad tym razem, zaczynając od teraz - zakończyła swoją przemowę Meghan Markle.
Przemowa Meghan Markle podczas ONZ Kobiet
Aktorka przed dołączeniem do rodziny królewskiej była ambasadorką kobiet w ONZ. Brytyjski serwis Express.co.uk twierdzi, że przemowa zawierała plagiat, bo Meghan w swoim wystąpieniu nie odniosła się do źródła, z którego pochodzą słowa kończące jej wykład.
Meghan Markle rzeczywiście nie podała źródła swojej wypowiedzi. Jednak nie do końca też była do tego zobowiązana - przemówienie Eleanor Roosevelt jest jednym z najważniejszych przemówień wszystkich pierwszych dam w Stanach Zjednoczonych, o czym Meghan, jako Amerykanka, bez wątpienia wiedziała. Co więcej, Meghan miała ponoć nawet rozważać nadanie imienia Eleanor swojej córce, gdyby ją urodziła - pani Roosevelt była znaną i cenioną obrończynią praw kobiet, co dobrze wpisywałoby się w feminizm żony księcia Harry'ego.
Nie sądzimy, że Meghan przejmie się tymi zarzutami. Zza oceanu docierają do nas kolejne wieści o tym, jak bardzo jest zachwycona życiem po megxicie. Aktualnie mieszka z mężem i synem w "fortecy", gdzie uprawia jogę i chodzi na długie spacery.
Zagraniczne media dalej będą atakować Meghan mimo wszystko. Udowodnił to jeden wpis, który pokazał, jak różnią się tytuły brukowców o księżnej Kate i Meghan.
DK