Maria Sadowska wolny wieczór postanowiła spędzić w kinie, na premierze filmu "Futro z misia". Wokalistka postawiła na klasyczną "małą czarną". Ta wersja sukienki sprawia, że prawie każda kobieta wygląda w niej dobrze, ale z pewnym wyjątkiem.
Sukienka Sadowskiej z prześwitującymi rękawami i odkrytymi plecami była wyjątkowo obcisła. Wyglądałaby na artystce naprawdę dobrze, gdyby nie fakt, że ciągle podwijała się do góry. Maria z pewnością nie zwróciła na to uwagi, ponieważ poruszała się po kinie ze źle ułożoną sukienką przez sporą część wieczoru. Efekt jaki był, każdy widzi. Nie można oprzeć się wrażeniu, że gwiazda ubrała się w samą bluzkę i czarne rajstopy.
Przypomnijmy, że to nie pierwsza modowa wpadka gwiazdy. Pamiętamy, jak rok temu na gali z okazji 20-lecia TVN Marysia wybrała długą, jasną suknię z dużym rozporkiem. Pozując na ściance i zmieniając pozy, niefortunnie pokazała niewydepilowane okolice bikini.
Z kolei pięć lat temu na Festiwal Filmowy w Gdyni podczas pozowania na ściance pokazała majtki.
Jak oceniacie jej najnowszy look?
BO
Poniżej możecie zobaczyć więcej modowych wpadek gwiazd.