Superniania zachwyciła niedawno swoją nową figurą. Superefekt uzyskała dzięki diecie białkowej. W jej pierwszej fazie je się same produkty z wysoką zawartością białka, potem dodaje się do nich warzywa i znowu wraca tylko do białek. Tak do osiągnięcia wymarzonej wagi.
Znana z tego, że po urodzeniu każdego z czwórki dzieci, niemal natychmiast powróciła na wybieg modelka, stosuje nowojorską dietę niskowęglowodanową opracowaną przez Davida Kirscha. Heidi rezygnuje z węglowodanów: ziemniaków, ryżu, pieczywa i makaronu. Zastępuje te produkty rybami, drobiem i warzywami, w tym dużą ilością sałaty, szpinaku, kapusty, brokułów i szparagów oraz owocami: kiwi, porzeczkami, truskawkami. Unika też jedzenia po godzinie 19. oraz pije dużo wody i zielonej herbaty.
Aktorka nie stosuje żadnej diety, zmieniła jednak sposób żywienia. Je wiele razy dziennie, za to małe ilości. Dzięki temu jej organizm nie odkłada tłuszczu, a spala go na bieżąco.
Jej sposób jest prosty. Na śniadanie: kawa z ekspresu bez cukru, dwa jajka, pomidor, czasami kromka ciemnego chleba. Na lunch: ryba lub chude mięso z warzywami, czasami z ryżem. Na obiad: sałata z pomidorami i świeżymi ziołami i oliwą, do tego ryba lub owoce morza (np. krewetki) albo chude mięso. Na kolację: sałata z pomidorem, mozzarellą, bazylią i oliwą
Aktorka schudła kilkanaście kilogramów na diecie grejpfrutowej. Oto co jadła. Na śniadanie: szklanka mleka 2% tł. z 2 łyżkami płatków owsianych i 2 kukurydzianych z miodem, pół banana. Na drugie śniadanie: szklanka soku z grejpfruta bez cukru. Na obiad: 150 g pstrąga upieczonego w folii albo z rusztu, pół szklanki makaronu z posiekanym pomidorem, 200 g gotowanego szpinaku. Na podwieczorek: grejpfrut. Na kolację: 100 g rostbefu z rusztu, 5 liści sałaty z sosem winegret, pół grahamki
Każdy jej posiłek zawiera 40-60 procent roślin zbożowych, takich jak brązowy ryż, jęczmień, owies, kukurydza czy gryka, 20-30 procent warzyw, 5-10 procent roślin strączkowych, jak fasola, soja czy soczewica. Madonna bardzo lubi posiłki z tofu i wodorostów za to w ogóle nie jada mięsa, nabiału, jajek, pomidorów, ziemniaków, cukru rafinowanego i żywności z dodatkiem polepszaczy.
Stosuje dietę Zone, opracowaną przez doktora Barry'ego Searsa. Każdy jej posiłek musi zawierać 40 procent węglowodanów złożonych, 30 procent białka i 30 procent tłuszczów. Chodzi o to, by utrzymać poziom insuliny we krwi na jednakowym poziomie. Na dodatek 75 procent spożywanego przez Demi pożywienia to produkty surowe.
Na śniadanie: płatki na mleku, chuda wędlina lub jajko twaróg, pomidor. Na obiad: chude białe mięso pieczone lub smażone bez tłuszczu i dużo zieleniny lub gotowanych warzyw. Na kolację: lekka sałatka.
Eva odstawiła wszystkie słodycze. Zamiast nich je sałatki owocowe, ewentualnie polane niewielką ilością naturalnego jogurtu. Najbardziej jednak lubi surowe, twarde warzywa.
Między posiłkami podjada marchewki, kalafior, brokuły, czasem sięga po awocado lub orzeszki, ale nie fistaszki, bo zawierają dużo tłuszczu. Na obiad: wybiera produkty bogate w błonnik, takie jak ciemny ryż, pełnoziarniste makarony lub chleb razowy. Do tego ryba lub pierś kurczaka, najlepiej grillowane. Eva pije tylko wodę mineralną.
Na diecie detoksującej najpierw je tylko brokuły, fasolę, marchewkę i pomidory. Piątego dnia diety do posiłków wprowadza produkty mleczne, czyli głownie jogurt, maślankę, czy kefir. W kolejnym tygodniu zastępuje je dzikim ryżem, kaszą i makaronami. Po 12 dniach diety tancerka zaczyna jeść chude mięso. Do tego pije duże ilości wody i sumplementy.