[go: up one dir, main page]

Koszmarny wypadek Macieja Janowskiego. Polak trafił do szpitala

Tor usypany na Stadionie Śląskim w Chorzowie na finałową rundę żużlowych indywidualnych mistrzostw Europy sprawiał spore trudności zawodnikom. Narzekali na przyczepność, brakowało płynnej jazdy, walczyli o przetrwanie na torze. Niestety, dochodziło jednak do wypadków, także z udziałem Polaków. Poważnie ucierpiał Maciej Janowski, a to fatalna wiadomość dla jego klubu, który walczy o mistrzostwo Polski.

Maciej Janowski zajmował przed zawodami w Chorzowie piąte miejsce w klasyfikacji generalnej ze stratą 12 punktów do Andrzeja Lebiediewa z Łotwy. Raczej trudno było przypuszczać, że żużlowiec Betard Sparty Wrocław włączy się do walki o mistrzostwo Europy. Większe szanse od niego mieli Leon Madsen, Kacper Woryna i Piotr Pawlicki, którzy zgromadzili od niego więcej punktów w trzech dotychczasowych rundach.

Zobacz wideo Robert Lewandowski i Sebastian Mila znów razem w akcji! Ależ sceneria

Koszmar Janowskiego w Chorzowie. Poważny upadek i kontuzja

Janowski dobrze zaczął ostatnią rundę cyklu Tauron Speedway Euro Championship (SEC). W swoim pierwszym biegu zajął drugie miejsce, przegrywając tylko z Robertem Chmielem. W drugiej serii wygrał swój bieg, dzięki temu mógł poważnie myśleć o miejscu w półfinale rundy rozgrywanej na Stadionie Śląskim w Chorzowie.

Janowski otwierał trzecią serię. W dziewiątym biegu zawodów startował po zewnętrznym torze, a po swojej lewej stronie miał kolejno Madsena, Jacoba Thorssella i Bartłomieja Kowalskiego tuż przy krawężniku. Niestety, na ostatnim łuku doszło do wypadku z udziałem Polaka i Szweda. Janowski atakował Thorssella, pojechał szerzej od niego, wchodził w wiraż z większą prędkością. Niestety, zawadził o motocykl rywala. Lewa ręka została na moment między tylnym błotnikiem a kręcącym się kołem maszyny Thorssella. Stracił równowagę i upadł. Puścił swój motocykl, który uderzył o jego drugą rękę po tym, jak odbił się od dziury w nawierzchni. Janowski wylądował pod bandą, potrzebna była pomoc medyczna.

Ostatecznie polski żużlowiec musiał trafić do szpitala. Jak donosili reporterzy TVP Sport, Janowski trafił do placówki w Sosnowcu. Dziennikarz stacji Filip Czyszanowski informował, że pojawiło się podejrzenie złamania lewej ręki w nadgarstku.

Jeśli badania lekarskie wykażą złamanie, będzie to katastrofalna wiadomość nie tylko dla Janowskiego, który nie pojedzie do końca sezonu, ale dla Betard Sparty Wrocław. Ekipa ze stolicy Dolnego Śląska ma przed sobą rewanż półfinału PGE Ekstraligi z ebut.pl Stalą Gorzów. Wrocławianie będą bronić dwupunktowej zaliczki z pierwszego meczu. Spotkanie było już kilkukrotnie przekładane ze względu na zagrożenie powodziowe.

Więcej o: