Robert Lewandowski od lat jest najważniejszym zawodnikiem reprezentacji Polski, a do tego ma na koncie najwięcej występów w jej historii. Mecz przeciwko Turcji był dla niego momentem szczególnym, ponieważ już 150. raz kapitan wybiegł na plac gry w narodowych barwach. W tak ważnej chwili towarzyszyły mu najbliższe osoby.
Lewandowski w tak szczególnym dniu otrzymał od PZPN-u pamiątkową paterę z podkreśleniem jego liczby meczów w kadrze. Wręczyli mu ją prezes związku Cezary Kulesza oraz sekretarz generalny Łukasz Wachowski. Tę chwilę z trybun oglądała m.in. mama kapitana reprezentacji Polski, a jeszcze bliżej miały żona oraz córki.
Anna Lewandowska towarzyszyła mężowi w tunelu Stadionu Narodowego, co uchwyciły kamery. Jeszcze przed wyjściem na boisko kapitan kadry zdążył odejść na chwilę od kolegów i pocałować żonę. Ta prawdopodobnie została w tunelu, ponieważ napastnik miał jeszcze jeden szczególny moment.
Na murawę Lewandowskiego wyprowadziły jego córki Klara i Laura. Obie weszły z ojcem za rękę na płytę stadionu, a później wspólnie odśpiewali hymn narodowy. Tuż po nim wraz z innymi dziećmi wróciły do tunelu, a później zapewne na trybuny wraz z mamą.
To już nie pierwszy raz, kiedy Lewandowski wychodzi na boisko z bliskimi mu dziećmi. Przy okazji barażowego meczu z Estonią towarzyszyła mu starsza córka Klara oraz syn siostry piłkarza Mileny. Teraz do tego grona dołączyła młodsza córka kapitana reprezentacji Polski Laura.