Już w czwartkowy wieczór wszystko będzie jasne. Reprezentacja Polski jest faworytem meczu z Estonią, ale rywal ma swoje atuty. Na środowej konferencji prasowej pojawili się Kamil Grosicki i Michał Probierz. Pierwszy przyznał, że to najważniejszy mecz w ostatnim czasie. Drugi zaś odniósł się do kwestii przedmeczowych odpraw. Przywołał nazwiska znanych trenerów.
Na odbywających się od poniedziałku konferencjach prasowych nie brakowało niecodziennych pytań, sytuacji i błyskotliwych odpowiedzi. 18 marca na sali pojawił się Robert Lewandowski. Został zapytany o spotkanie... z piosenkarką Julią Żugaj.
Do kolejnej niecodziennej sytuacji doszło następnego dnia. W trakcie konferencji przedstawicieli mediów z Dominikiem Marczukiem i Jakubem Moderem jeden z dziennikarzy został wyproszony z sali.
Podczas środowego - ostatniego przedmeczowego - spotkania PZPN zorganizował spotkanie z Kamilem Grosickim i Michałem Probierzem. Na koniec trwającej nieco ponad 25 minut konferencji pytania zadał dziennikarz Łukasz Ciona.
- Panie trenerze chciałbym zapytać o odprawę przed tym spotkaniem. Ostatnio rozmawiałem na kanale z Arkiem Onyszko, który mówi, że jak trener za dużo gadał przed takim ważnymi meczami, to już nie słuchałem. Roberto Mancini przed finałem mistrzostw Europy z Anglią tylko i wyłącznie rozpisał skład i powiedział: "Wiem, co potraficie, grajcie". [...] Pytanie: czy odprawa krótka, zwięzła czy jednak taka podnosząca na duchu na przykład gdzieś elementy wojenne jak u Jerzego Engela się pojawiły przed meczem z Norwegią? - zapytał.
Probierz z uśmiechem na twarzy odpowiedział: - Tak jak pan mówi, że oglądał tego, tego i tego, to ja ta tak: oglądałem w telewizji Guardiolę jak prowadził - przed meczem puszczał film. Arteta prowadził bardzo długie, Ted Lasso humorystyczne. Najważniejsze, żeby to było przekazem naturalnym - takim, jakim jest się trenerem i nie szukać pokazania się, że jest się kimś innym - przyznał.
- Nie wszystkich zadowolę, nie dla wszystkich ludzi będę odpowiedni. Najważniejsze, żeby piłkarze przyjęli ten przekaz - dodał Probierz.
Ciona dopytał, czy selekcjoner czuje się jak Mike Krzyzewski (trener amerykańskich koszykarzy - dop. FM) i czuje, że ta reprezentacja w przypadku zwycięstwa odkupi winy z eliminacji. Probierz i na tę kwestię miał błyskotliwą odpowiedź.
- Czuję się jak w "Aforyzmach o mądrości życia" Schopenhauera. Czuję się, żeby nie być tym koniem, który goni marchewkę, tylko żyje tym, co jest najważniejsze. Nie żyje przyszłością, nie żyje przeszłością, a żyje teraźniejszością - powiedział.
Michał Probierz poprowadził reprezentację w czterech meczach. Jeszcze nie zaznał goryczy porażki. Początek spotkania z Estonią w czwartek 21 marca o 20:45.