Ostatnie kilkanaście miesięcy było niezwykle burzliwe dla Jana Urbana. W czerwcu 2022 roku 61-latek pożegnał się z posadą trenera Górnika Zabrze, a jego miejsce zajął niemiecki trener Bartosch Gaul. I choć na początku radził sobie całkiem nieźle, to później zespół wpadł w poważny kryzys i groził mu nawet spadek do I ligi. Wtedy podjęto decyzję o rozstaniu się z Gaulem, a jego następcą został... Jan Urban, który w dziewięciu kolejnych meczach poniósł tylko jedną porażkę i ostatecznie utrzymał się w ekstraklasie.
Obecne rozgrywki Górnik rozpoczął jednak bardzo słabo. Aktualnie zajmuje 14. miejsce w tabeli (9 pkt) i nad strefą spadkową ma zaledwie trzy punkty przewagi. Pomimo tego, że wyniki nie napawają optymizmem, to Urban stał się jednym z faworytów do objęcia reprezentacji Polski po zwolnieniu Fernando Santosa. Jego głównymi kontrkandydatami są Marek Papszun oraz Michał Probierz.
Trener Górnika został również zapytany o to, czy ma już zaplanowane treningi z Górnikiem na najbliższy tydzień. Dziennikarz nawiązał oczywiście do potencjalnego przejęcia kadry przez Urbana, zaznaczając, że hipotetycznie jeśli zostanie selekcjonerem, to będzie miał niewiele czasu na skompletowanie sztabu szkoleniowego. - Ale to tak jak w siatkówce, będą jednocześnie prowadzone reprezentacja i klub - przekazał żartobliwie - Nie poruszajmy już więcej tego tematu i dajmy temu spokój - podsumował.
Prezes Cezary Kulesza odbył już ostatnio decydujące rozmowy i do środy 20 września powinien ogłosić nazwisko nowego selekcjonera. - Jestem jednym z najbardziej doświadczonych trenerów w lidze, który pracował w różnych miejscach, więc to normalne, że moje nazwisko przewija się w kontekście reprezentacji. Decyzję podejmie jednak prezes Kulesza. Ktoś tak już kiedyś powiedział, że reprezentacji się nie odmawia - powiedział Urban na pomeczowej konferencji prasowej po 122. Wielkich Derbach Śląska.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Najbliższy mecz Górnika odbędzie się w niedzielę 24 września, kiedy na wyjeździe zmierzy się z Legią Warszawa.