Adriano, który zagrał w Serie A w tym sezonie zaledwie dwa mecze, do ojczyzny chce wrócić z powodów osobistych. 28-letni Brazylijczyk najprawdopodobniej będzie występował w swoim byłym klubie Flamengo, po katastrofalnym epizodzie, który zaliczył w składzie liderów Serie A.
- Zagram dla Flamengo już w czerwcu. Możecie przyjść na lotnisko i czekać na mnie - powiedział napastnik reprezentacji Brazylii.
- Szkoda, że musze zostawić to wszystko i dalej podróżować - skomentował rozbrat z Serie A Adriano. Przebywałem tu wystarczająco długo. Nikt nie jest z żelaza. Będę szczęśliwy wrócić do Brazylii i grać dla Flamengo.
- Miałem poważne problemy rodzinne. Mój wuj miał atak serca i przebywa w szpitalu. Jestem przywiązany za do rodziny mojego ojca, dlatego przeżyłem szok. Wyjaśniłem klubowi, co się stało. Nie sądzę, że będą sprawiać problemy, chciałbym podziękować "Giallorossi" po raz kolejny.
Dżeko stawia ultimatum Juventusowi. "Macie 48 godzin" ?