[go: up one dir, main page]

Przegrywali 0:1, to była 94. minuta. Frankowski podszedł do rzutu karnego

Przemysław Frankowski na początku sezonu robi wiele, aby przekonać do siebie nowego trenera Lens Willa Stilla. Niedawno zdobył bramkę w europejskich pucharach, a teraz trafił w hitowym meczu Ligue 1 z AS Monaco. Reprezentant Polski, który pojawił się na boisku z ławki rezerwowych, w doliczonym czasie gry utrzymał nerwy na wodzy i pewnie wykorzystał rzut karny. Dzięki temu jego klub nadal jest niepokonany w lidze.

Przemysław Frankowski od początku sezonu musi walczyć o miejsce w składzie RC Lens, prowadzonego przez nowego trenera Willa Stilla. Lepiej szło mu w eliminacjach Ligi Konferencji, w rywalizacji z Panathinaikosem był podstawowym zawodnikiem i zdobył nawet bramkę (ostatecznie jego zespół przegrał dwumecz 2:3).

Zobacz wideo Probierz i Feio zawalczą w klatce?! "Greg": Od razu main event!

Mniej korzystnie wyglądało to w Ligue 1, gdzie reprezentant Polski, powołany przez Michała Probierza na wrześniowe mecze ze Szkocją i Chorwacją, przesiedział na ławce spotkanie z Angers (1:0), a ze Stade Brest (2:0) pojawił się na boisku tylko na minutę. Także spotkanie trzeciej kolejki z AS Monaco rozpoczął wśród zmienników. Natomiast w zespole wicemistrzów Francji zabrakło kontuzjowanego Radosława Majeckiego.

Przemysław Frankowski uratował Lens w hicie Ligue 1. Pewnie wykorzystał rzut karny

Mecz pomiędzy dwoma przedstawicielami Francji w europejskich pucharach, którzy sezon rozpoczęli od dwóch zwycięstw, zapowiadał się jako hit kolejki Ligue 1. Jednak przez bardzo długi czas gole nie padały, a w 65. minucie Still wpuścił na boisko Frankowskiego.

Na pierwszą bramkę trzeba było czekać aż do 84. minuty, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego celnie główkował Denis Zakaria. Ten sam zawodnik w doliczonym czasie gry zagrał ręką we własnym polu karnym i Lens otrzymało rzut karny. To była 94. minuta spotkania. Do piłki podszedł Frankowski i płaskim, a przy tym mocnym strzałem w swój lewy dolny róg doprowadził do remisu 1:1. I to takim wynikiem zakończył się mecz.

3. kolejka Ligue 1: AS Monaco - RC Lens 1:1

  • gole: Denis Zakaria 84' - Przemysław Frankowski 90+4'

Dzięki trafieniu 29-latka Lens nadal jest niepokonane w Ligue 1 i po trzech kolejkach zajmuje czwartą pozycję w tabeli. Tuż nad nim jest Monaco, Nantes oraz Olympique Marsylia, ale zespół Polaka jeszcze w tej serii gier mogą wyprzedzić PSG oraz Lille (oba w dwóch meczach zdobyły sześć punktów).

Bramka wahadłowego to też z pewnością powód do zadowolenia dla Probierza, którego zdecydowanie bardziej martwi nieduża liczba minut Frankowskiego. Ten od początku kadencji 51-latka jest podstawowym zawodnikiem reprezentacji i raczej nie zmieni się to podczas nadchodzącego zgrupowania.

Więcej o: