[go: up one dir, main page]

Reprezentant Polski zalał się krwią. Są nowe informacje

Marcin Bułka zagrał 90 minut przeciwko Paris Saint-Germain (1:3) w ćwierćfinale Pucharu Francji. W trakcie spotkania Polak został przypadkowo trafiony kolanem przez kolegę z drużyny, przez co kończył mecz z chusteczkami w nosie, by zatamować krwawienie. Bramkarz Nicei przeszedł już badania, o czym informuje dziennik "L'Equipe". Francuscy dziennikarze informują, czy Bułka będzie w stanie zagrać w kolejnym meczu, czy jednak będzie potrzebna operacja.

OGC Nice nie sprawiło niespodzianki w ćwierćfinale Pucharu Francji. Zespół prowadzony przez Francesco Fariolego przegrał 1:3 z Paris Saint-Germain, a jedynego gola dla Nicei strzelił Gaetan Laborde. Tym samym klub stracił jedną z dróg na potencjalny awans do europejskich pucharów. Cały mecz w bramce Nicei zagrał Marcin Bułka, ale był surowo oceniony przez francuskie media. "O ile jest jedną z wartości dodanych w tym sezonie w Nicei, to tym razem miał bardzo trudny wieczór. To był wręcz koszmarny wieczór Polaka" - pisał dziennik "L'Equipe".

Zobacz wideo Co z tym Lewym? Debata na Sport.pl na żywo już w piątek

Bułka brał też udział w sytuacji z 69. minuty, kiedy to przypadkowo został trafiony kolanem w nos przez swojego kolegę z drużyny, a konkretniej Pablo Rosario. Ostatecznie dograł mecz do końca z chusteczkami w nosie. Z informacji podanych przez Mateusza Borka wynika, że sytuacją Bułki osobiście zainteresował się Nasser Al-Khelaifi, prezes PSG, który załatwił Polakowi najlepszą opiekę lekarską. Bułka ma też wkrótce otrzymać specjalną maskę, aby normalnie występować między słupkami.

Bułka ze złamanym nosem. Ale może zagrać w hicie Ligue 1

Francuska Agencja Prasowa (AFP) i dziennik "L'Equipe" podają, że Bułka doznał złamania nosa, ale bez przemieszczenia przegrody nosowej. Na tym etapie nie przewiduje się operacji, ale jest prawdopodobne, że Bułka nie wystąpi w hitowym meczu z Lens, który odbędzie się w najbliższą sobotę. Na razie występ Polaka jest określany "pod znakiem zapytania". Kluczowe będą jednak najbliższe godziny, by określić, jakie jest samopoczucie polskiego bramkarza i czy jest w stanie grać.

Gdyby Bułka nie był w stanie wystąpić w ligowym meczu, prawdopodobnie zastąpiłby go Maxime Dupe, który trafił do klubu z Lazurowego Wybrzeża w styczniu tego roku bez kwoty odstępnego z Anderlechtu. To byłby wtedy jego debiut w Nicei. Wcześniej Dupe grał w barwach FC Nantes (2008-2019), Clermont Foot (2019-2020) i Tuluzy (2020-2023). W rundzie jesiennej Nicea pokonała 2:0 Lens po dwóch golach Terema Moffiego. Wtedy czyste konto zachował właśnie Bułka.

Warto dodać, że Bułka znalazł się na liście powołań do reprezentacji Polski na marcowe zgrupowanie, podczas którego biało-czerwoni będą walczyć w barażach o awans na Euro 2024. Gdyby uraz nosa Bułki wymagałby operacji, to prawdopodobnie Michał Probierz zastąpiłby gracza Nicei innym zawodnikiem.

Nicea zajmuje szóste miejsce z 40 punktami i traci 16 do prowadzącego PSG. Obecna pozycja Nicei daje awans do eliminacji Ligi Konferencji, natomiast pięć ostatnich ligowych meczów tego zespołu to jeden remis i cztery porażki. Lens zajmuje piąte miejsce i ma dwa punkty więcej od Nicei. Piłkarzem tej drużyny jest Przemysław Frankowski. Spotkanie Nice - Lens odbędzie się w najbliższą sobotę o godz. 21:00.

Więcej o: