[go: up one dir, main page]

"To nie powinno dziać się w cywilizowanym państwie". Trener grzmi. Terror w wielkim klubie

Hiszpański trener - Marcelino - który został bardzo szybko zwolniony z Olympique Marsylia, opowiedział, co przeżył we francuskim klubie. - W zawodzie jestem od 20 lat. Wcześniej 20 lat grałem w piłkę jako zawodnik i nigdy nie widziałem czegoś takiego. I mam nadzieję, że już nie zobaczę - powiedział hiszpański szkoleniowiec w rozmowie z hiszpańskim dziennikiem "AS".

81 - zaledwie tyle dni w Olympique Marsylia pracował Marcelino. Hiszpański trener, który objął drużynę latem tego roku, został zwolniony 20 września. Wszystko przez bardzo słaby start sezonu.

Zobacz wideo Michał Probierz ma już plan na Wyspy Owcze! Ostatni raport

Drużyna Marcelino odpadła w III rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, przegrywając dwumecz z Panathinaikosem. W pierwszych pięciu kolejkach Ligue 1 Marsylia wygrała tylko dwa mecze. To spowodowało wściekłość kibiców, którzy doprowadzili nie tylko do zwolnienia Marcelino, ale też prezesa klubu - Pablo Longorii.

W rozmowie z hiszpańskim dziennikiem "AS" Marcelino opowiedział o tym, co przeżył i zobaczył we francuskim klubie. - W poniedziałek trenowaliśmy normalnie. Po zajęciach zadzwonił do mnie Longoria, który powiedział, że on i inni dyrektorzy otrzymali pogróżki od kibiców. To oni zmusili go do opuszczenia miejsca pracy - powiedział Marcelino.

- Longoria był zaskoczony, zszokowany i smutny. Jednocześnie był sfrustrowany, bo przekroczona została pewna granica. Pewnych rzeczy nie można akceptować. Tak jak w życiu prywatnym, tak samo w futbolu - dodał.

"Nigdy nie widziałem czegoś takiego"

- W zawodzie jestem od 20 lat. Wcześniej 20 lat grałem w piłkę jako zawodnik i nigdy nie widziałem czegoś takiego. I mam nadzieję, że już nie zobaczę. To coś, co nie powinno dziać się w cywilizowanym państwie w 2023 r. Rozumiem, że futbol to pasja, ale pewnych granic nie można przekaczać - kontynuował Longoria.

- W Marsylii pracowałem krótko, ale mimo to mogę powiedzieć, że stworzenie tam sensownego projektu jest niemożliwe. Tak duży klub nie powinien być manipulowany i sterowany tak nieliczną grupą. Atmosfera na stadionie w Marsylii była najlepsza, jakiej kiedykolwiek doświadczyłem. Ale poważne kluby muszą być zarządzane przez kompetentnych ludzi, a nie grupę rozemocjonowanych chuliganów - zakończył Marcelino.

Zwolnienie Hiszpana nie poprawiło sytuacji Marsylii. Z ostatnich pięciu meczów francuska drużyna wygrała tylko raz. W tym czasie doznała dwóch dotkliwych porażek w prestiżowych meczach ligowych z PSG (0:4) oraz AS Monaco (2:3).

Więcej o: