Robert Lewandowski po przejściu do Barcelony radzi sobie fenomenalnie. W trzech pierwszych spotkaniach zdobył cztery bramki, a w meczu z Sevillą po raz kolejny wpisał się na listę strzelców - już po raz piąty w tym sezonie La Liga. Dzięki temu Polak nadal jest liderem klasyfikacji strzelców ligi.
Nic więc dziwnego, że nawet w Niemczech doceniają siłę Polaka w tym sezonie La Liga. - Sevilla nie okazała się realnym przeciwnikiem dla Barcelony. Barca miała problemy tylko na początku. Ale wtedy uderzyła brutalna siła ofensywna - w tym Lewandowski - podkreśla "Kicker" w podsumowaniu sobotniego meczu.
- Początek sezonu "Lewego" z pięcioma golami w czterech ligowych meczach można określić jako mocny - podobnie jak start Barcelony z remisem i trzema zwycięstwami z rzędu - dodali dziennikarze niemieckiego portalu.
Z kolei "Bild" zauważył, że choć konto bankowe Barcelony jest puste, to konto punktowe jest dobrze zaopatrzone, dzięki czemu kataloński klub zajmuje drugie miejsce w tabeli La Liga, tylko za Realem Madryt. - Była gwiazda Bayernu, Robert Lewandowski, melduje się na liście najlepszych strzelców. To jego piąty gol w sezonie w czwartym meczu - tylko w pierwszym meczu z Vallecano nie strzelił gola - podkreśla "Bild".
Portal neunzigplus.de zwrócił uwagę, że "Lewandowski najpierw miał pecha, a potem został artystą". - Lewandowski odnalazł się w polu karnym i lobował Bono, ale Fernando Reges wybił piłkę z linii. Jednak Raphinha był przy słupku i skierował piłkę do siatki. W 36. minucie długa piłka rozbiła całą obronę. Lewandowski wszedł w lukę, przyjął piłkę klatką piersiową i wykończył akcję. Piąta bramka w sezonie, wydajność to także jakość - opisali dziennikarze portalu.
Dzięki wygranej 3:0 FC Barcelona przesunęła się na drugie miejsce w tabeli i z dorobkiem 10 punktów ustępuje jedynie Realowi Madryt. Sevilla z kolei zajmuje 17. miejsce i uzbierała jak dotąd tylko jeden punkt.