Mychajło Mudryk trafił do Chelsea z Szachtara Donieck w styczniu ubiegłego roku za 108 milionów funtów. Pierwszy rok w Londynie nie był jednak udany dla reprezentanta Ukrainy. Mudryk był bardzo często krytykowany za swoją grę. Wystąpił w 41 spotkaniach, zdobył siedem bramek i miał tylko dwie asysty. Podczas tegorocznych mistrzostw Europy w Niemczech "Football Insider" informował, że przyszłość Ukraińca w Chelsea jest pod bardzo dużym znakiem zapytania.
Teraz 23-letni Mychajło Mudryk zabrał głos w sprawie swojej przyszłości.
- Chcę zostać w Chelsea. Kibice nie widzieli mnie jeszcze w najlepszej formie, a wierzę, że tak się wkrótce stanie. Mam jeszcze wiele do zrobienia w tym klubie. Przede mną dużo ciężkiej pracy na boisku i poza nim. Czasami, jak czegoś bardzo chcesz, to we właściwym momencie to wreszcie się stanie - powiedział Mudryk.
Skomentował również pracę nowego trenera Chelsea - 44-letniego Włocha - Enzo Maresci, który zastąpił Mauricio Pochettino. Klub z Londynu rozstał się z Argentyńczykiem, bo Chelsea w ubiegłym sezonie zawiodła - dotarła co prawda do finału League Cup i półfinału Pucharu Anglii, ale w Premier League zajęła dopiero szóste miejsce.
- Styl gry Maresci podkreśla, że skrzydłowi grają szeroko. Pasuje to do moich mocnych stron. Nasz nowy styl gry jest bardzo podobny do tego, którego chcą wszyscy piłkarze, również ja. Z tym trenerem naprawdę możemy pokazać naszą wielką jakość - dodał Mudryk.
Chelsea w weekend rozpocznie Premier League w sezonie 2024/2025. Od razu od mocnego uderzenia, bo zmierzy się przed własną publicznością z obrońcą trofuem - Manchesterem City. Mecz rozpocznie się w niedzielę o godz. 17.30.